Nauka

Napoleona nie otruto

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2008 06:12
Do niedawna część historyków uważała, że Napoleon padł ofiarą zatrucia arszenikiem.

Do niedawna część historyków uważała, że Napoleon, który w 1821 roku zmarł na odległej wyspie Św. Heleny na południowym Atlantyku, padł ofiarą zatrucia arszenikiem, czy to przez przypadek, czy w wyniku celowego otrucia. Niedawno dokonana analiza włosów tego wielkiego wodza zdyskredytowała teorię o otruciu Napoleona.

 

Pierwsza hipoteza: cesarz miał raka

Napoleon Bonaparte (1769-1821) to chyba najważniejsza postać w historii Europy przełomu XVIII i XIX wieku. W ciągu toczonych przez niego kampanii uzależnił od Francji większość Europy, albo bezpośrednio inkorporując zdobyte terytoria, albo czyniąc z nich państwa wasalne, jak np. Księstwo Warszawskie na terenach polskich. Jego ambicje doprowadziły go do obwołania się Pierwszym Konsulem w 1799 roku, a potem Cesarzem Francuzów w 1804 roku, czyniąc z niego najpotężniejszego człowieka Europy. Jednak nieudana inwazja na Rosję w 1812 roku przyczyniła się do upadku jego imperium. Ostatecznie, po przegranej bitwie pod Waterloo w czerwcu 1815 roku, Napoleon dostał się pod kuratelę brytyjską i został uwięziony na wyspie Św. Heleny, gdzie przebywał przez ostatnie 6 lat swojego życia.

Najbliższy ląd, Afryka, znajduje się 2 tysiące kilometrów od Św. Heleny. Dzięki temu Napoleon był w kompletnej izolacji i nie stanowił zagrożenia dla europejskich państw, którym dał się we znaki w czasie swoich rządów. Mimo że jego poplecznicy i dawni żołnierze wciąż snuli plany o uwolnieniu cesarza, to izolacja Św. Heleny skutecznie to uniemożliwiała. Sam Napoleon został potraktowany w sposób dość uwłaczający jego dawnemu statusowi. Brytyjczycy umieścili go w niezbyt wygodnym domu, w wilgotnej okolicy i niezdrowym otoczeniu. Ponadto z roku na rok zaostrzali warunki aresztu, wskutek doniesień o próbach odbicia. Mimo negatywnego stosunku władz brytyjskich do dawnego władcy Francji, wielu Brytyjczyków sympatyzowało z obalonym władcą i oburzało się na złe traktowanie Napoleona. Co ciekawe, nie tylko dawni zwolennicy pragnęli uwolnienia cesarza. Na przykład niektórzy rewolucjoniści z Ameryki Południowej widzieli w nim swego przyszłego przywódcę. Słynny awanturnik i admirał brytyjski Lord Cochrane, który dowodził flotami walczących o niepodległość państw amerykańskich, miał ponoć planować wyprawę ratunkową na Św. Helenę.

Nie ma się co dziwić, że już w chwili jego śmierci wielu podejrzewało, że Napoleon został zamordowany czy otruty. Autopsji zwłok cesarza w obecności brytyjskich lekarzy dokonał profesor Francesco Antommarchi, wybrany przez rodzinę Napoleona. Według jego diagnozy, przyczyną śmierci był nowotwór żołądka. Hipotezę tę uprawdopodobnia fakt, że ojciec Napoleona zmarł z tego samego powodu (o czym Antommarchi nie wiedział w chwili badania). Wątpliwości co do tej diagnozy powstały w XX wieku. W 1955 roku opublikowano pamiętniki służącego Napoleona, Louisa Marchanda, na podstawie których niektórzy badacze doszli do wniosku, że cesarz został otruty arszenikiem. Jest to o tyle prawdopodobne, że środek ten był niewykrywalny dla XIX-wiecznej medycyny, jeśli był podawany przez długi okres. Teorię tę szczególnie forsowali Sten Forshufvud oraz Ben Weider, dwaj lekarze i wielbiciele epoki napoleońskiej, którzy od 1978 roku opublikowali kilka książek na ten temat. Zdaniem tych autorów, trucizna wywołała olbrzymie pragnienie, które odczuwał Napoleon przed śmiercią, a także spowodowała krwawienie żołądka i poważne uszkodzenia tkanek. Właśnie te uszkodzenia miały być uznane przez Antommarchiego poddającego ciało cesarza autopsji za spowodowane przez raka żołądka.

Otrucie arszenikiem?

Innych dowodów na teorię o otruciu dostarczyły badania zachowanych próbek włosów cesarza. Już w latach 60. XX wieku badacze znaleźli arszenik we włosach z głowy Napoleona, co teoretycznie wykluczyło teorię, że zmarł on na raka żołądka. Arszenik jest wysoko toksyczny, a jednym z symptomów zatrucia są olbrzymie bóle żołądka. Także ekspertyzy dokonane w tym roku przez prof. Pascala Kintza w laboratorium ChemTox w Strasbourgu potwierdziły, że na włosie Napoleona znajduje się mineralny arszenik w dużym stężeniu. Frank McLynn, autor biografii cesarza, przekonany o prawdziwości teorii, napisał: „Hipoteza o zatruciu arszenikiem nie jest nieprawdopodobna. Nauka daje jej raczej więcej niż gwarantowane zapewnienie”.

Mimo tego niedawno zespół naukowców z włoskiego Narodowego Instytutu Fizyki Nuklearnej przy Uniwersytecie Mediolan-Bicocca odkrył ważny dowód zaprzeczający teorii o zatruciu arszenikiem. Zespół ten przeprowadził dokładną analizę włosów pobranych z głowy Napoleona czterokrotnie w ciągu jego życia (które znaleziono w kolekcjach muzealnych): w czasie gdy był chłopcem na Korsyce, w czasie jego wygnania z Elby, dnia kiedy zmarł na Św. Helenie w wieku 51 lat i próbkę pobraną po jego śmierci. Odkryto, że poziom arszeniku nie podlegał żadnym poważnym wzrostom w czasie życia cesarza. Naukowcy poddali testom także włosy jego syna, Napoleona II (próbki z lat 1812, 1816, 1821 i 1826) i jego żony, cesarzowej Józefiny (zebrane po jej śmierci w 1814 roku). W obu przypadkach wykryto, że stężenie arszeniku było podobne i jednakowo wysokie. Dużym zaskoczeniem było, że poziom arszeniku u rodziny Napoleona był około 100 razy większy niż próbki, które naukowcy pobrali z włosów współcześnie żyjących ludzi.

Zespół 10 naukowców opublikował swoje rezultaty w niedawnym numerze włoskiego pisma „Il Nuovo Saggiatore” (Nowy Eksperymentator). Próbki włosów Napoleona i jego rodziny pochodzą z muzeum Glauco Lombardiego w Parmie we Włoszech, muzeum w Zamku Malmaison w Paryżu (dawnej rezydencji cesarzowej Józefiny) i Muzeum Napoleońskiego w Rzymie. Badacze mierzyli poziom arszeniku z wielką precyzją, co uzyskano przez włożenie włosów do reaktora nuklearnego w Pawii, niedaleko Mediolanu. Dzięki temu zespół zidentyfikował ślady pierwiastków, jednak nie uczynił szkody włosom, liczącym 200 lat.

- Bardzo ważne było, by porównać włosy Napoleona nie tylko z próbkami osób żyjących, ale także z próbkami pobranymi od jego bliskich krewnych – powiedział Adalberto Piazzoli z Departamentu Fizyki Teoretycznej i Nuklearnej Uniwersytetu w Pawii. – Koncentracja arszeniku we włosach Napoleona po jego śmierci była dużo wyższa – napisali w swoim artykule naukowcy. Ale to stężenie było, ich zdaniem, „dość porównywalne z tym, co znaleziono nie tylko we włosach cesarza w innych okresach jego życia, ale także z poziomami arszeniku we włosach jego syna i żony”. Rezultaty badań zaś „niewątpliwie odkrywają stałe wystawienie [na arszenik], które (…) może być po prostu przypisane warunkom środowiskowym, (…) albo zwyczajom, w tym jedzeniu i terapii”.

Nietrująca trucizna

Arszenik, czyli tlenek arsenu, w małej dawce może stymulować metabolizm. W 1780 roku, gdy Napoleon był chłopcem, arszenik debiutował jako modne lekarstwo. W XIX wieku był uważany za popularny środek na wszystkie dolegliwości, nawet za afrodyzjak. Jeszcze w epoce wiktoriańskiej był mieszany z octem i kredą, a następnie jedzony przez kobiety, by poprawić cerę. Badacze przekonują, że ciało ludzkie może tolerować całkiem duże dawki arszeniku, jeżeli tylko trucizna jest połykana regularnie. Wygląda na to, że był to przypadek Napoleona i jego rodziny. - Wszyscy ważni ludzie w tych czasach otrzymywali nadmierne ilości trucizny - wyjaśnia Ettore Fiorini, członek zespołu z Uniwersytetu Mediolan-Biococca. - Arszenik był często używany w farbach, obiciach, lekarstwach, a nawet w konserwacji żywności.

Wszystko wskazuje na to, że, mimo iż w organizmie Napoleona występował arszenik, to nie on był przyczyną jego śmierci. Wielki wódz zmarł zapewne z powodu nowotworu żołądka i jak dotąd jest to najbardziej prawdopodobna teoria na temat jego zgonu. Mimo tego ta teoria jest wciąż podważana. Niezależnie od teorii arszeniku, w 2004 roku zespół patologów z San Diego zaproponował hipotezę, że cesarz był źle leczony przez swoich lekarzy i przypłacił ten błąd lekarski życiem. Napoleon, jak każda z wielkich postaci historii wciąż budzi emocje i wciąż podsyca wyobraźnię. Co więcej, ma on zadziwiająco wiernych zwolenników i wielbicieli, którzy wciąż kontynuują tradycje bonapartystyczne, mimo prawie dwustu lat od jego śmierci. Zatem nie ma się co dziwić, że powstają ciągle nowe teorie na temat przyczyn śmierci tego wodza.

Tytus Mikołajczak

Autor wykorzystał doniesienia Discovery News

Czytaj także

Twarzą w twarz z Kopernikiem

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2007 09:47
Historia czaszki z Fromborka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Album o kampanii napoleońskiej 1806-1807

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2008 14:31
Wydany w zeszłym miesiącu album „200 dni Napoleona. Od Pułtuska do Tylży”, stanowi wielką atrakcję dla historyków i miłośników epoki napoleońskiej.
rozwiń zwiń