Pruskie korzenie Williama zbadał dr Jerzy Łapo. Związki królewskiej rodziny Windsorów z arystokratycznym pruskim rodem Lehndorffów są bardzo ciekawe. Polski historyk odkrył, że wśród przodków występujących w drzewie genealogicznym księcia Cambridge była urodzona w 1723 roku w mazurskim Sztynorcie Maria Eleonora von Lehndorff. Jednym z jej prawnuków był król Danii Krystian IX, a ten z kolei jest prapradziadkiem księcia Williama.
Książę William ma zatem 1/256 krwi mazurskich Lehndorffów. Muzeum w Węgorzewie ogłosiło również, że posiadsa "namacalny dowód" na mazurskie korzenie księcia Williama. Turyści mogą obejrzeć XVII-wieczną tablicę nagrobną z podobizną Meinharda von Lehndorffa, starosty kętrzyńskiego, zmarłego w 1639 roku. Wsławił się on służbą w wojskach polskiego króla Zygmunta III Wazy. Tablica przedstawia rycerza w płytowej zbroi z odkrytą głową. Meinhard był 9 razy „pra” pradziadkiem Williama. Chociaż upłynęło sporo czasu, wciąż widać podobieństwo.
Muzealnicy z Węgorzewa liczą, że na fali ogromnego zainteresowania niedawnym ślubem księcia Williama z Kate Middleton uda się im zwrócić uwagę na historię rodu Lehndorffów. Zależy im zwłaszcza na przywróceniu świetności zespołowi pałacowemu w Sztynorcie, który był rezydencją rodową Lehndorffów od XVI wieku aż do 1945 roku. Dwa lata temu obiekt przejęła Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Zabytków Kultury, która przeprowadza prace zabezpieczające i poszukuje środków na remont.
Oczywiście, mazurscy przodkowie to nie jedyny łącznik Windsorów z Polską. Windsorowie pochodzą bowiem od saskich elektorów, niemieckiej dynastii Wettinów, której przedstawiciele - August II Mocny i August III Sas - byli przecież królami Polski.
I to także nie koniec. Brytyjska rodzina królewska ma korzenie warszawskie. Prababką księcia Karola, ojca księcia Williama, była urodzona w 1825 roku w Warszawie Julia Teresa Salomea Hauke - córka sławnego dowódcy z epoki napoleońskiej, gen. Jana Maurycego Hauke.