- Fizyk wierzący i niewierzący używają tych samych równań, opisują to same zjawisko, dochodzą do tych samych wniosków, przy pomocy tej samej metodologii. Tylko jeden stwierdzi na końcu, że jest to odbicie doskonałości Boga, a drugi stwierdzi, że świat jest taki jaki jest – tłumaczy podczas "Wieczoru Naukowego" profesor Krzysztof Meissner, fizyk.
Są jednak też tacy naukowcy, którzy wciąż podważają istnienie Boga. Jednym z nich jest znany brytyjski astrofizyk Stephen Hawking, który w swojej najnowszej książce "The Grand Design" (Wielki projekt) pisze, że Bóg nie był potrzebny do stworzenia świata, natomiast sam Wielki Wybuch był po prostu nieuniknioną konsekwencją praw fizyki.
Czy jednak Hawking ma rację? Zdaniem prof. Meissnera, teza brytyjskiego naukowca jest zdumiewająco bezpodstawna. - Jestem zdziwiony, że Hawking, będąc genialnym fizykiem, potrafi mówić takie dziwne rzeczy, nieuzasadnione i z niczego nie wynikające – stwierdza profesor. Meissner podejrzewa, że powodem wypisywania tego typu teorii przez Brytyjczyka może być chęć podwyższenia sprzedaży książki.
W opinii gościa Jedynki nie można w sposób naukowy zaprzeczyć bądź potwierdzić istnienie Boga. - Nauka i wiara nie są rzeczywistościami z tej samej płaszczyzny. Nie jest tak, że jak zwiększa się nasza wiedza w ramach nauki to kurczy się nasza wiara. Wiara może dawać nam znaczenie rzeczy, a nie opisywać je w sposób sprzeczny, czy też prostopadły do nauki – tłumaczy profesor.
Jego zdaniem, nie istnieje konflikt między nauką i wiarą. - Jest albo pierwotne tak, czyli Bóg istnieje, albo pierwotne nie: nie istnieje – konstatuje Meissner.
Podobne zdanie na temat sprzeczności między nauką i wiara ma ks. dr Grzegorz Bugajak. Jak tłumaczy, nauka i wiara stawiają sobie inne pytania. Są niezgodne, bo dotyczą innych sfer rzeczywistości. - Jeśli założymy nawet, że Hawking ma rację i nawet, gdyby mu uwierzyć, że odkryto ostateczną teorię, która wyjaśnia istnienie świata, to dlaczego on powstał w tym wielkim wybuchu to należy zapytać: skąd wzięły się prawa fizyki które każą temu wszechświatowi zaistnieć – pyta profesor i stwierdza, że na te pytanie fizyk nie odpowie.
Spotkanie wiary i nauki to zarówno ryzyko, jak i wyzwanie. I dla wiary, i dla nauki. Sobór Watykański II uznał autonomię różnych dziedzin życia – czy oznacza to, że płaszczyzny wiary i nauki nie mają punktów wspólnych, a może nadal pozostają w konflikcie zwłaszcza w obszarze kosmologii?
W encyklice "Fides et ratio" z 1998 roku Jan Paweł II wskazuje na komplementarność obu tych obszarów, choć uznaje ich odmienność w sposobach dochodzenia do prawdy. Chociaż nauki przyrodnicze nie są głównym przedmiotem zainteresowań "Fides et ratio", to jednak encyklika stanowi punkt wyjścia do rozważań nad aktualnym stanem relacji pomiędzy współczesnym przyrodoznawstwem a religią. Dyskusję na ten temat podczas "Wieczoru Naukowego" podjęli: ks. dr Grzegorz Bugajak (Wydział Filozofii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego) i prof.Krzysztof Meissner – fizyk (Uniwersytet Warszawski).
Audycję przygotowała Dorota Truszczak
Jedynka zaprasza w tym tygodniu na cykl audycji poświęconych naukom Jana Pawła II zatytułowanych "Wiara i rozum".
(mb)
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć "Wiara i nauka" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.