Astronomowie znają już ponad 750 planet pozasłonecznych i wiedzą, że występują one w dużej różnorodności typów. Co więcej, najnowsze szacunki co do liczby planet sugerują, że są one w kosmosie powszechnie i może ich przypadać więcej niż jedna na gwiazdę.
Ale kiedy zaczęły formować się pierwsze planety? Wskazówkę co do istnienia planet już w początkowych fazach ewolucji Wszechświata znaleźli naukowcy dokonujący przeglądu gwiazd ubogich w ciężkie pierwiastki.
Astronomom udało się zaobserwować dwie duże planety wokół gwiazdy HIP11952, odległej o 375 lat świetlnych. Planety są olbrzymie - mają masy 2,93 masy Jowisza i 0,78 masy Jowisza oraz okresy orbitalne odpowiednio 290 dni oraz 7 dni. Same planety nie są niezwykłe, mają raczej typowe parametry dla planet pozasłonecznych. Nietypowa jest sytuacja, że okrążają gwiazdę bardzo ubogą w ciężkie pierwiastki. To rzadkość, według obecnych teorii powstawania układów planetarnych, planety powinny formować się raczej wokół gwiazd z większą zawartością pierwiastków cięższych od wodoru i helu (zwanych przez astronomów „metalami”), a w przypadku gwiazd ubogich w te pierwiastki powinny być bardzo rzadkie.
- W roku 2010 znaleźliśmy pierwszy przypadek ubogiego w metale systemu HIP 13044 (układ ten został nagłośniony w mediach jako "planeta z innej galaktyki"). Wtedy sądziliśmy, że jest to unikatowy przypadek, ale teraz wygląda na to, że można spodziewać się większej liczby planet w pobliżu gwiazd ubogich w metale - wyjaśnia Veronica Roccatagliata z University Observatory Munich w Niemczech.
W badaniu ciekawsze jest jednak to, że gwiazda HIP11952 jest jedną z najstarszych w kosmosie. W momencie swojego odkrycia była najstarszą znaną nam gwiazdą. Kiedy powstała, Wszechświat dopiero raczkował. - Sama Droga Mleczna nie była jeszcze wtedy uformowana - mówi Johny Setiawan, kierujący badaniami.
Naukowcy sądzą, że planety uformowały się niedługo po samej gwieździe, a zatem także są bardzo stare. Istnieje, co prawda, hipoteza, że mogły uformować się wtórnie, ale, jak mówi zespół, w tym wypadku to "mało prawdopodobne". - Zwykle planety tworzą się niedługo po gwieździe - mówi Setiawan. - Może również powstać druga generacja planet po tym, jak gwiazda umrze, ale to wciąż jest przedmiotem debaty.
Wyniki badań zespołu kierowanego przez Johny’ego Setiawana z Max-Planck-Institut fuer Astronomie ukażą się w czasopiśmie naukowym „Astronomy & Astrophysics”.
(ew/pap/National Geographic)