Badano trzy puszczańskie nadleśnictwa - Browsk, Hajnówka i Białowieża. Jak mówiła dyrektor białostockiej delegatury NIK, Barbara Chilińska, dopuszczono tam do wycinki drzew z nawet ponad stuletnich drzewostanów. Wszystko przez to, że "plany urządzenia lasu są nieprecyzyjne i ogólnikowe".
Zdaniem NIK, nadzór Ministerstwa Środowiska nad gospodarka leśną w Puszczy Białowieskiej jest niewystarczający. Nadal istnieje ryzyko naruszania najcenniejszych drzewostanów - dlatego skierowano do resortu środowiska kilka zaleceń.
Najważniejsze, to apel o większy nadzór nad pracą leśników. Rzecznik białostockiej delegatury NIK, Tomasz Ambrozik mówił, że istotną kwestią jest wypracowanie strategii prowadzenia gospodarki leśnej, uwzględniającej potrzeby ochrony najcenniejszych drzewostanów, w tym rzadkich gatunków flory i fauny, w ramach programu Natura 2000.
Od kilku tygodni cały obszar Puszczy Białowieskiej został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Tymczasem sporządzone przed laty Plany Urządzenia Lasu przewidują do 2021 roku cięcia gospodarcze w prawie 700 ponad stuletnich drzewostanach. NIK krytycznie oceniło sposób komunikacji między resortem środowiska a mieszkańcami chronionych terenów.
(IAR)