Europejscy i amerykańscy naukowcy podkreślają, że góry są niemałe. Mają półtora kilometra wysokości i więcej.
Na razie nie wiadomo, ile dokładnie jest tych gór, być może 25 tysięcy. Do badań posłużyły satelity Jason1 i CryoSat.
Jeden z odkrywców, David Sandwell z Instytutu Oceanografii Scrippsa w USA tłumaczy tygodnikowi "Science", że takie podmorskie poszukiwania nie są łatwe. - Gdy badamy ląd, to mamy satelity, techniki optyczne i otrzymujemy zdjęcia wysokiej rozdzielczości; widać je potem na mapach Google’a. Ale w oceanach mamy grubą na cztery kilometry warstwę wody, która blokuje nasze promieniowanie elektromagnetyczne - mówi.
Badacze musieli wykorzystać właściwości geofizyczne dna morskiego i w ten sposób wyciągać wnioski na temat jego wyglądu. Nowa mapa pomoże lepiej zrozumieć tektonikę rejonów oceanicznych.
Głównym zadaniem satelity CryoSat jest badanie pokrywy lodowej. Okazuje się jednak, że pomoże on pomóc także w innych analizach.
Zdaniem części ekspertów, do tej pory oceaniczne dno jest słabo poznane. Dokładniejsze są na przykład niektóre mapy Marsa.
(IAR/esa/ew)