W Egipcie, 20 kilometrów na południe od Gizy, na obszarze nekropolii w Abusir, czescy archeolodzy odkryli nienaruszony grobowiec wysokiego rangą egipskiego kapłana. To pierwsze tego rodzaju znalezisko od pół wieku.
Doczesne szczątki kapłana Neferinpu ukryte były na głębokości dziesięciu metrów pod ziemią. Wejście do komory grobowej, gdzie pochowano go wraz z kilkoma krewnymi, zagradzał ceglany mur. Po jego rozebraniu czescy archeolodzy ujrzeli pomieszczenie o wymiarach dwa na trzy metry, wysokie na niespełna półtora metra, a w nim sarkofag otoczony licznymi darami ofiarnymi.
Wszystko wskazuje na to, że czescy naukowcy byli pierwszymi ludźmi, którzy pojawili się tam po czterech i pół tysiącach lat. Jeden z odkrywców, egiptolog Miroslav Barta twierdzi, że takiego odkrycia nie było mniej więcej od półwiecza.
Wyjątkowość znaleziska polega - jego zdaniem - przede wszystkim na tym, że stanowisko nie zostało naruszone od czasów jego powstania.
Neferinpu żył w XXVI wieku przed naszą erą. Był kapłanem na dworach władców Egiptu z V dynastii, służył w świątyniach pogrzebowych. Czescy archeolodzy odkryli jego grobowiec wiosną 2006 roku, do komory grobowej weszli w listopadzie ubiegłego roku - ujawnia praski dziennik Mlada fronta dnes.
(IAR)