Ekologiczny Dzień Matki zorganizowały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 23 w Warszawie razem z Fundacją Nasza Ziemia. Uczniowie sadzili drzewa, mówili o tym jak dbać o środowisko i dlaczego to jest takie ważne. Wszystko w trosce o naszą planetę.
Mira Stanisławska-Mejsztowicz z Fundacji Nasza Ziemia: - Dziś Dzień Matki i my zrobiliśmy prezent dla matki-ziemi. Posadziliśmy pięknego cisa w SP nr 23. Cisów w Polsce jest coraz mniej, kiedyś były wielkie lasy cisowe.
Janusz Zaleski – w-ce minister środowiska: - Sadzenie drzew to jedna z form dbania o matkę-ziemię, o przyrodę, bo oprócz wszystkich ochronnych działań, jakie wykonujemy: oczyszczanie ścieków, powietrza, gleby, to dbanie o przyrodę w postaci sadzenia drzew to jedno z sympatyczniejszych form. Drzewa ponadto akumulują CO2, wydzielają tlen i sprawiają, że lepiej nam się żyje. To drzewo posadzone przy szkole sprawi, że dzieci będą bardziej doceniały zieleń i przyrodę.
- Trzeba będzie je odwiedzać i traktować jako drzewnego kolegę, którego się zasadziło.
Mira Stanisławska-Mejsztowicz: - Miejmy nadzieję, że to będzie dobra lekcja. W imieniny ziemi pomyślmy o tym, że możemy oszczędzać energię, gasić niepotrzebne światła, oszczędzać wodę, chodzić z własną torbą na zakupy, segregować odpady, zamiast samochodem jeździć autobusem czy tramwajem, a może rowerem czy chodzić pieszo.
Janusz Zaleski: - Ja staram się segregować śmieci, sprzątać po swoim psie, nie zużywać zbyt wiele wody. Nie powinniśmy obciążać przyrody nadmiernie naszą obecnością.
- Dopiero teraz zaczęto uświadamiać dzieci, bo nasi rodzice, jak chodzili do szkoły, to nie mieli aż tylu akcji. My się uczymy i uczymy potem naszych rodziców. Na przykład jak zbieraliśmy korki i zdarzyło mi się zapomnieć, to mama mi przypominała „Weź korek, nie wyrzucaj”. Z makulaturą było to samo.
- Jak byśmy nie organizowali tych akcji to za 20-30 lat ziemia byłaby cała w śmieciach, bez drzew, wszyscy ludzie by poumierali.