Na Półwyspie Iberyjskim nie zawsze było tak upalnie jak teraz. 150 tys. lat temu żyły tam mamuty, nosorożce włochate, renifery i inni przedstawiciele fauny epoki lodowcowej, co świadczy o mroźnej przeszłości tej części kontynentu.
Naukowcy z Uniwersytetu Oviedo (UO) i Complutense University w Madrycie (UCM poddali analizom dotychczasowe doniesienia nt. znalezisk śladów zimnolubnych zwierząt na Półwyspie Iberyjskim. Badacze odkrywają tam skamieniałe kości mamutów włochatych (Mammuthus primigenius), nosorożców włochatych (Coelodonta antiquitatis), reniferów (Rangifer tarandus), a także, choć w mniejszym zakresie, rosomaków (Gulo gulo), lisów polarnych (Alopex lagopus), wołów piżmowych (Ovibos moschatus) czy antylop zwanych suhakami (Saiga tatarica).
Badania tych szczątków uzupełniają tradycyjne badania historii klimatu tego regionu. Fauna epoki lodowcowej zajmowała ten rejon nawet ok. 150 tys. lat temu, gdyż - W Europie środkowej i północnej panowały wówczas tak skrajne warunki, że zwierzęta musiały migrować na południe, ku mniej surowemu klimatowi - tłumaczy główny autor badań, Diego Alvarez-Lao z Wydziału Paleontologii na UO.
Zwierzęta te rozpowszechniły się na półwyspie mniej więcej 44 tys. lat temu, choć tylko przejściowo. - Okresy zimna, którym towarzyszyła obecność fauny lodowcowej, przeplatały się z okresami znacznie łagodniejszymi - opowiada badacz.
Najmłodsze znaleziska szczątków zimnolubnych gatunków pochodzą sprzed ok. 10 tys. lat, czyli mniej więcej z końca zlodowaceń. Cała półkula północna zaczęła się wówczas ocieplać, a rejony z klimatem odpowiadającym tym zwierzętom zaczęły się kurczyć i przesuwać ku północy.
- Wzrost temperatur oznaczał dla tych zwierząt autentyczny kryzys biologiczny. Niektóre gatunki, np. renifery i lisy polarne, znalazły sobie nowe siedliska w rejonach arktycznych, gdzie żyją do dziś. Inne, np. mamuty i renifery włochate, nie miały tyle szczęścia - tłumaczy paleontolog.
Analizy pyłków roślinnych świadczą o tym, że w czasach panowania zimnolubnych ssaków, krajobraz iberyjski stanowiły głównie stepy. Drzewa były wówczas rzadkością.