Rak zjada pamięć

Nowotwory mogą przyczyniać się do problemów z pamięcią.

Osoby, które chorowały na raka, mają aż o 40 procent zwiększone ryzyko problemów z pamięcią, w porównaniu do zdrowych ludzi. - Jedną z ważniejszych składowych procesu leczenia raka jest łagodzenie objawów, między innymi pogarszającej się uwagi, pamięci, zmęczenia - tak aby poprawić jakość życia pacjentów. Nasze badanie wskazuje, że problemy poznawcze są u chorych na nowotwory bardziej powszechne niż się wydawało oraz, że wszyscy pacjenci chorzy na raka powinni być w tym kierunku badani - mówi jeden z autorów doniesienia Pascal Jean-Pierre z University of Miami Miller School of Medicine.

To pierwsza praca, która dowodzi, że u pacjentów z różnymi rodzajami raka dochodzi do upośledzenia pamięci. Naukowcy analizowali historię medyczną 9,819 osób w wieku 40 lat i starszych pochodzących z różnych grup etnicznych i społecznych. Wśród nich 1,305 osób chorowało na raka. Wszyscy wypełniali ankietę, w której jedno z pytań brzmiało: "Czy jesteś w jakikolwiek sposób ograniczony poprzez trudności z zapamiętywaniem?"

Aż 14 procent uczestników, którzy chorowali na raka miało problemy z pamięcią; wśród osób zdrowych problemy dotyczyły tylko 8 proc. badanych. Osoby chore na nowotwory były o 40 proc. bardziej narażone na zaburzenia pamięci, przeszkadzające w codziennym funkcjonowaniu.

Naukowcy nazwali zaobserwowane przez siebie zaburzenia upośledzeniem poznawczym związanym z rakiem. Na razie nie wiadomo czy przyczyną zaburzeń są rozmaite metody terapii raka - naświetlania, chemioterapia, terapie hormonalne - czy mechanizmy biologiczne działania nowotworów samych w sobie.

(ki)