Austriackie ministerstwo zdrowia ogłosiło epidemię grypy. Na grypę choruje w całym kraju 30 tysięcy Austriaków - jedna trzecia została zarażona wirusem A/ H1N1. Rozpoczęto masowe szczepienia ochronne.
Szef wiedeńskiego Instytutu Epidemiologii Franz Heinz oświadczył, że w ostatnim tygodniu jedynie w samym Wiedniu ujawniono 10 tysięcy 800 nowych zachorowań. Epidemię ogłasza się w Austrii, jeśli w ciągu tygodnia zachoruje 10 tysięcy osób.
Na grypę Ah1N1 zmarły w Austrii dwie osoby: 11-letnia dziewczynka i 39 letni mężczyzna.
Minister zdrowia Aloiz Stoger zakazał wizyt w szpitalach i domach opieki społecznej. Zamknięte zostaną przedszkola i niektóre szkoły. Odwołano imprezy publiczne.
Ministerstwo sprowadziło na razie półtora miliona szczepionek. Już przed wybuchem epidemii zostali zaszczepieni lekarze i inne grupy zawodowe największego ryzyka. Dziś ruszyły szczepienia dla pozostałych Austriaków. Ministerstwo zapowiada, ze szczepionek wystarczy dla wszystkich. W całym kraju wyznaczono 130 punktów szczepień. Zainteresowanie jest ogromne - pierwszego dnia zaszczepiono 9 tysięcy
osób. W punktach szczepień trzeba czekać niekiedy aż trzy godziny.
Świńska grypa atakuje Chorwację
W Chorwacji gwałtownie wzrosła liczba chorych na nową grypę. Choruje tam na nią 2500 osób. Wśród zarażonych wirusem A/H1N1 jest syn ministra zdrowia Darko Milinovića. Minister potwierdził, że jego 16 letni syn Marco ma objawy choroby i jest leczony w domu.
W ostatnich dniach do szpitali zgłasza się coraz więcej chorych. W Zagrzebiu tylko w jednej klinice przebadano w ostatnich godzinach 240-stu pacjentów. W położonym na wschodzie kraju Osijeku wprowadzono zakaz odwiedzin w szpitalach.
Serbia też walczy
W Serbii ogłoszono stan epidemii grypy A/H1N1. Minister zdrowia Tomica Milosavljević zapowiedział również akcję szczepień, która ma objąć 3 miliony ludzi.
Ogłoszenie epidemii oznacza, że lokalne władze będą mogły m.in. zakazywać publicznych zgromadzeń czy odwiedzin w szpitalach, a także zamykać szkoły i przedszkola.
Do tej pory w Serbii z powodu tzw. nowej grypy zmarło 7 osób, a w szpitalach przebywa ponad 350 chorych.
Nad Dnieprem walka o to, kto winien
Na Ukrainie w wyniku epidemii grypy i powikłań zmarło od 29 października 189 osób. Choruje ponad milion sto tysięcy Ukraińców. Premier i prezydent wzajemnie obwiniają się o to, że dopuszczono do takiego rozwoju sytuacji.
Wiktor Juszczenko oskarża rząd, że w odpowiednim czasie nie przeprowadził szczepień. Prezydent powiedział, że nie podpisze uchwały o dodatkowych środkach na walkę z grypą. Nie chce, aby pieniądze pochodziły z dochodów Banku Narodowego, które - jego zdaniem - sięgną w tym roku jedynie 600 milionów hrywien.
Julia Tymoszenko w odpowiedzi przekonuje, że Wiktor Juszczenko nie podpisując uchwały pozbawia rząd możliwości kupna szczepionek, antybiotyków i sprzętu medycznego. Wiktor Juszczenko wstrzymał też decyzję rządu dotyczącą zakupu w Austrii wyposażenia reanimacyjnego. "Za każdą osobę, która choruje albo zmarła, osobiście odpowiada prezydent" - podsumowała premier.
Jednocześnie, Julia Tymoszenko zmieniła strategię i nie mówi już o spadku zachorowań, a wręcz przeciwnie - o ich wzroście. Premier manipuluje danymi, porównując na przykład te ze środka tygodnia z tymi z weekendu, kiedy większość przychodni jest zamknięta.
17 stycznia przyszłego roku odbędą się wybory prezydenckie. Julia Tymoszenko zajmuje drugie miejsce w sondażach, po Wiktorze Janukowyczu. Poparcie dla obecnego szefa państwa waha się w granicach błędu statystycznego.
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)