Dzieci mężczyzn, którzy po raz pierwszy zostają ojcami w stosunkowo późnym wieku, mogą być bardziej narażone na schizofrenię niż dzieci, których ojcowie byli młodsi - sugerują wyniki badań duńskich naukowców.
Zależność tę naukowcy odkryli, analizując informacje na temat ponad 2 mln Duńczyków urodzonych w latach 1955 - 1992, z których 14,2 tys. miało później zdiagnozowaną schizofrenię. Co ciekawe, większe ryzyko związane z wiekiem ojca zaobserwowano jedynie w przypadku pierworodnych.
Wśród ojców w wieku 25 - 29 lat odsetek dzieci, u których rozwinęła się schizofrenia wynosił 0,5 proc. W przypadku mężczyzn po 30. roku życia było to 0,7 proc., po 40. roku życia - 1,2 proc., a po 50. roku życia 2 proc. Zależność utrzymywała się także po wzięciu pod uwagę historii chorób psychicznych w rodzinie.
Związek pomiędzy wiekiem rodziców i ryzykiem schizofrenii u dziecka wykazało już wiele dotychczasowych badań. Według dr Liselotte Petersen z Uniwersytetu Aarhus w Danii, obecne wnioski wskazują jednak, że przyczyną może być to, iż mężczyźni, którzy mają genetyczną predyspozycję do schizofrenii, ale choroba się u nich nie rozwinęła, częściej mają dzieci w późniejszym wieku.
- Jedną z zagadek jest to, czy istnieją genetyczne lub środowiskowe czynniki, które negatywnie wpływają na płodność mężczyzn i przyczyniają się do ryzyka schizofrenii u ich dzieci - mówi dr Petersen. - Możliwe też, że mężczyźni z predyspozycją do schizofrenii częściej mogą posiadać cechy osobowości, które wpływają na ich związki i sprawiają, że trudniej im znaleźć partnerkę – dodaje.
Badaczka podkreśla, że większość dzieci starszych ojców nie jest narażona na schizofrenię, gdyż zaburzenie to dotyka jedynie około 1 proc. populacji. Lepsze zrozumienie zależności między wiekiem rodziców a schizofrenią może jednak pomóc zidentyfikować przyczyny choroby.
(ki)