Bill Clinton o ISS

Przyszłość badań kosmicznych była tematem konferencji NASA z udziałem Billa Clintona. Były prezydent USA połączył się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną.

Clinton podkreślał, że ma bliskie związki ze Stacją. Dodał żartobliwie, że za czasów swej prezydentury wydał na nią duże pieniądze pochodzące z kieszeni podatników. Przypomniał, że na orbicie prowadzone są przeróżne badania, na przykład nad osteoporozą czy starzeniem się.

Przebywający na Stacji amerykański astronauta Reid Wiseman mówił, że badania kosmiczne muszą być prowadzone za wszelką cenę, bo chodzi nie tylko o ludzkie zdrowie, ale także o międzynarodową współpracę. - Tutaj Amerykanin, Niemiec i Rosjanin spotykają się i razem pracują, by osiągnąć cel. I to mi się strasznie podoba - powiedział.

Dzisiaj na Stację na pokładzie rosyjskiego Sojuza leci kolejna załoga - dwoje rosyjskich kosmonautówi astronauta z USA.

(IAR)