"Do sprzedania domena sopjn.pl. Klub parlamentarny Joanny Kluzik-Rostowskiej poprawia nazwę na SOPJN - Stowarzyszenia Obywatelskie Polska Jest Najważniejsza. Zapraszam do licytacji" - tak właściciel domeny internetowej będącej skrótem nazwy nowego ugrupowania politycznego zachęcał w poniedziałek do jej kupna na Allegro. Cena "kup teraz" - 25 tysięcy złotych.
Znacznie mniej, bo tylko 4,9 tys. złotych życzy sobie inwestor, który wyprzedził polskie MSZ i już kilka miesięcy temu zarejestrował w sieci adres polskaprezydencja.eu. Sam zapłacił za niego zaledwie kilkadziesiąt złotych.
- Takie czatowanie na potencjalne wiele wart adres internetowy to już powszechna praktyka w polskim internecie - mówi Marcin Kuśmierz, dyrektor zarządzający rejestratora domen Home.pl.
Dodaje, że duże firmy doskonale o tym wiedzą i zanim ogłoszą pojawienie się nowego produktu czy marki, najpierw zabezpieczają jego wizerunek w sieci.
- Niestety mniejsze firmy, instytucje państwowe czy politycy takiej dobrej praktyki jeszcze nie mają we krwi. A potem płacą i płaczą - przyznaje.
Kilka dni temu zawarto jedną z największych transakcji na tym rynku w Polsce.
Spółka p4, operator sieci komórkowej Play, zdobyła w końcu adres Play.pl - po trzech latach od rozpoczęcia działalności.
P4 musiało wykupić domenę od spółki Play prowadzącej internetowy sklep z grami wideo. Ile P4 zapłaciło za sporną domenę Play.pl żadna ze stron nie chce zdradzić. Rynek spekuluje, ze mogło to być nawet kilka milionów złotych.
Gazeta zwraca uwagę, że taki los czeka firmy, które nie zastrzegły w porę najlepszej dla siebie domeny. Teraz pozostaje im albo zapłacić właścicielowi adresu, albo procesować się przed sądem - polubownym lub powszechnym. Takich spraw było w zeszłym roku blisko sto.
IAR, aj