Niewidomi ujrzeli swiat po raz pierwszy od czasu utraty wzroku - donosi Press Association. Operację przeprowadzono w Reutlingen w Niemczech.
W badaniach polegających na implantowaniu chipu w siatkówce oka brało udział 11 mężczyzn. Wszyscy mieli wrodzoną genetyczną chorobę zwyrodnienia barwnikowego siatkówki (retinitis pigmentosa) tzw. RP, lub stracili wzrok na skutek zapalenia naczyniówki i siatkówki (choroidoretinitis).
Początkowo implant chipu w siatkówce nie poprawił żadnemu z nich zdolności widzenia. Dopiero po umieszczeniu implantu głębiej, z tyłu siatkówki, trzech odzyskało umiejętność rozpoznawania przedmiotów i kształtów, zwłaszcza jasnych.
Jeden z pacjentów odczytał swoje imię ułożone z dużej wielkości liter i zorientował się, że zostało napisane błędnie, rozpoznał także cyferblat zegara, poszczególne sztućce i mógł poruszać się po pokoju oraz rozmawiać ze znajdującymi się w nim ludźmi. Mężczyźni w wieku 40, 44 i 38 lat, przed wszczepieniem im chipu w siatkówce, posiadali jedynie ograniczoną zdolność rozpoznawania jasnego światła, ale nie widzieli przedmiotów ani kształtów.
Chip przetwarza światło, które wchodzi do oka, w elektryczne impulsy, które są kierowane do nerwu wzrokowego położonego za okiem. Chip jest zasilany zewnętrznie baterią połączoną przewodem wystającym ze skóry za uchem. Obecnie ekipa naukowców testuje urządzenie, które w całości jest pod skórą i zasilane jest z urządzenia przymocowanego za uchem.
RP jest nieuleczalną chorobą, stopniowo niszczącą wrażliwą na światło siatkówkę w tylnej części oka, powodując ślepotę. Pierwsze objawy dają o sobie znać w dzieciństwie. Badania wywołały duże poruszenie w brytyjskim świecie medycznym. - Jest to obiecująca, pionierska technologia, ale jej pomyślny wynik nie oznacza przywrócenia normalnej możliwości widzenia. Pacjenci po zamieszczeniu implantu siatkówki widzą kreski, linie i przebłyski, które uczą się interpretować. Niemniej niewidomi zyskują większą samodzielność i jest to niewątpliwy postęp - powiedział agencji David Head z organizacji charytatywnej „Fighting Blindness”. - Jesteśmy wciąż na wczesnym etapie prac, ale nie mam wątpliwości, że z czasem technika zostanie udoskonalona - dodał.
(pap/ew)