Nauka w portalu PolskieRadio.pl
Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne "Medalion" działa od czterech lat. 17 pasjonatów historii na swoją działalność ma pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Współpracujemy z konserwatorem, a na koniec sezonu wszystkie znaleziska przekazujemy do muzeum - wyjaśnił przedstawiciel stowarzyszenia Maciej Sadowski.
- Znajdujemy bardzo dużo monet, guzików, umundurowanie, klamry - w ziemi jest tego cała masa. Staramy się to odkrywać, poznawać historię, edukować dzieci. Dla nas skarbem może być łuska, po której możemy poznać, że tutaj stacjonowała dana jednostka, czy dywizja - wskazał inny poszukiwacz z "Medalionu" Wojciech Beresztan.
PAP
W kwietniu jeden z członków stowarzyszenia przekazał Muzeum Warmii i Mazur fibulę pochodzącą prawdopodobnie z III wieku.
Poszukiwacze współpracują też z archeologami - w ubiegłym roku pomagali na przykład w badaniach kurhanu w Bukwałdzie. - Wokół samego Olsztyna jest aż 400 stanowisk archeologicznych, gdzie po prostu żyli ludzie - osad, kurhanów, oprócz tego są też takie "tajemne" miejsca jak bunkry, które lubimy eksplorować, są ciekawe i często nieodkryte - powiedział Sadowski.
- Najbardziej znana jest kwatera wojenna Hitlera w Gierłoży, czy Mamerki, blisko Olsztyna, są też mniej znane obiekty, takie jak Tomaryny - bunkier kolejowy. Bunkier w Tomarynach został zbudowany w końcówce XIX wieku, ma siedem kondygnacji i podziemia, to kawał historii, której można dotknąć - podkreślił.
kk