- Jednym z fenomenów kina francuskiego, zwłaszcza, jeśli chodzi o komedie jest świetne aktorstwo – tłumaczy Joanna Ostrowska, krytyk filmowy. – Ci artyści mają w swoim warsztacie gagi, na których trzymają się cale filmy. Zdaniem gościa Czwórki, świetnym przykładem jest jedna z końcowych scen "Nietykalnych", czyli "u fryzjera". – Ten moment, kiedy Omar Su goli swojego bogacza, to przecież jest gag "pełną gębą" – podsumowuje Ostrowska.
Francuscy twórcy, zdaniem gościa Czwórki podejmują w sposób uniwersalny ważne tematy. Realia filmów osadzone są nie tylko w francuskiej historii i tamtejszych realiach, a całość jest zrozumiała i zabawna również poza granicami tego kraju. – Jednym z takich niemalże memów kulturowych jest film "Amelia" – mówi Ostrowska. – Każdy, kto go widział będzie pamiętał prosty, ale nie prostacki, ciepły kontekst i styl, w którym utrzymany jest film.
Więcej na temat kina francuskiego i filmu "Nietykalni" dowiesz się, słuchając całej rozmowy w studiu Czwórki.
(kd)