Anna Jackowska – młoda podróżniczka – odbyła samotną wyprawę motorem przez Syrię, odwiedzając miejsca o wielowiekowej tradycji. Swoje przeżycia opisała w książce "Kobieta na motocyklu". Znalazły się tam nie tylko fascynujące relacje z podróży, ale także zaskakujące refleksje na temat stosunku świata arabskiego do kobiety – Europejki.
Anna Jackowska podzieliła się swoimi doświadczeniami ze słuchaczami "Sezonu na Dwójkę". Pomysł na wyprawę zrodził się pod wpływem spotkania z pewnym fotografem, ale zainteresowanie tajemniczością Orientu także odegrało pewną rolę. Fascynującą relację podróżniczki z najciekawszym miejsc Syrii wzbogacili swoją naukową wiedzą pozostali nasi goście, archeolodzy z Instytutu Archeologii UW – dr Dagmara Wielgosz-Rondolino i dr Krzysztof Jakubiak, którzy biorą udział w misjach wykopaliskowych na terenie Syrii.
Jackowska wspomina pobyt w Latakia, czyli jednym z głównych miast Syrii, jako test umiejętności kierowcy. Radzi, by zapomnieć o ścisłym przestrzeganiu europejskich zasad ruchu drogowego, bo na Bliskim Wschodzie znaki drogowe są traktowane przez kierowców tylko jako wskazówki. Poruszanie się w Syrii jakimkolwiek pojazdem zmotoryzowanym wymaga cierpliwości i czujności z jednej strony, a z drugiej - dużo luzu i życzliwości. – Szybko odkryłam, że w poruszaniu się po drogach bardzo pomaga uśmiech – przyznaje motocyklistka, która wielokrotnie była zaskoczona uprzejmością Syryjczyków. Jednak liczne wyrazy sympatii zawdzięcza też uwielbieniu, jakim Syryjczycy darzą motory; słynna jest ich kultura zdobienia własnych pojazdów.
Wytrwała motocyklistka odwiedziła też Allepo – jedno z najstarszych, wciąż zamieszkanych miast w północno-zachodniej części kraju, dotarła również do Palmyry - archeologicznej mekki, w której jednak w sierpniu jest stanowczo za gorąco.Wyzwaniem było dotarcie do Wzgórz Golan, górzystego regionu, położonego na granicy Izraela, Syrii i Libanu (biblijny Baszan), który jeszcze do niedawna był miejscem trudno dostępnym, ze względu na jego sporną przynależność.
W Syrii można zwiedzić wiele chrześcijańskich zabytków. Damaszek znany jest z klasztorów św. Sergiusza i św. Tekli. Do tej pory używany jest tam język aramejski, którym posługiwał się Jezus. W naszej audycji można wysłuchać nagrania modlitwy "Ojcze nasz" w tym języku, którym wciąż mówi blisko 18 tysięcy ludzi. Anna Jackowska żartobliwie mówi o przenikaniu się kultury muzułmańskiej i chrześcijańskiej. – To współistnienie ułatwia życie konsumentom: gdy muzułmańskie sklepy są zamknięte w piątki, zakupy można zrobić w tych chrześcijańskich, a w niedzielę na odwrót.
Okazuje się, że Syryjczycy są bardzo otwarci na świat i inne kultury; nie tylko z radością przyjmują turystów, ale też sami chętnie się przeprowadzają i podejmują studia w Europie. Podróżniczka wspomniała dziewczynę, spotkaną na plaży w kostiumie kąpielowym, która prosiła, żeby koniecznie w swojej relacji z podróży powiedzieć o tym, że kobiety w Syrii są w dobrej sytuacji, bo nie podlegają takim rygorom obyczajowym jak kobiety z innych państw muzułmańskich.
Audycję przygotowała Katarzyna Kobylecka.
Aby wysłuchać audycji, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "Bliski Wschód bliższy, niż myślisz " w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.