Fabularny "Młyn i krzyż" w reżyserii Lecha Majewskiego to produkcja polsko-szwedzka. W obsadzie filmu są m.in. Rutger Hauer, Michael York i Charlotte Rampling.
Majewski podjął się próby współczesnego odczytania obrazu Pietera Bruegla "Droga na Kalwarię". Wątek męki Chrystusa splata się w filmie z cierpieniem Flandrii, uciskanej politycznie i religijnie przez Hiszpanów w XVI w. Bruegel, nazywany najwybitniejszym filozofem wśród malarzy, opowiedział o tragicznych rysach historii i wartości tolerancji.
"Nowe granice" (New Frontier), w których prezentowany będzie "Młyn i krzyż" dedykowane są filmom nowatorskim, "wykraczającym poza tradycyjne granice estetyki w kinie i zwyczajową strukturę narracji".
Bohaterkami krótkometrażowego dokumentu Jakuba Stożka "Poza zasięgiem" są Karolina i Klaudia. Dziewczyny próbują odbudować samodzielnie relacje rodzinne, których przez lata nie udało się naprawić dorosłym z ich rodziny. Realizacja tego planu okazuje się jednak o wiele trudniejsza niż bohaterki przypuszczały. Stożek zdobył już za ten film kilka nagród, m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Kina Dokumentalnego (DOCSDF) w Meksyku. W Sundance obraz będzie pokazywany w Międzynarodowej Sekcji Krótkometrażowych Filmów Dokumentalnych.
Festiwal w Sundance, organizowany od 1978 r., to największa i najbardziej ceniona na świecie impreza promująca kino niezależne. Odbywa się m.in. na terenie ośrodka narciarskiego Sundance w stanie Utah, założonego przez aktora Roberta Redforda. Redford od lat osobiście angażuje się w organizację festiwalu.
Robert Redford na otwarciu festiwalu
Tegoroczna edycja Sundance, którą uroczyście w czwartek otworzył Robert Redford, potrwa do 30 stycznia. W programie jest 115 filmów pełnometrażowych z 28 krajów. Na imprezie zadebiutuje 40 reżyserów. Ponad 90 filmów będzie miało światową premierę.
W konkursie filmów fabularnych znalazły się nowe amerykańskie produkcje: debiut reżyserski Very Farmigi "Higher ground" z Dagmarą Domińczyk, najnowszy film Bradena Kinga "Here" z Benem Fosterem, "The Ledge" w reż. Matthew Chapmana z Liv Tyler oraz "Another happy day" w reżyserii Sama Levinsona z Demi Moore i Ellen Barkin.
Poza konkursem pokazane zostaną niskobudżetowe obrazy z udziałem największych gwiazd kina. W programie imprezy - m.in. takie tytuły, jak: "Perfect Sense" (Wielka Brytania) Davida MacKenziego z Ewanem McGregorem i Evą Green, "Margin call"(USA) w reż. JC Chandora z Kevinem Spaceyem, "Salvation Boulevard" (USA) w reż. George'a Ratliffa z Piercem Brosnanem i Edem Harrisem oraz "The Son of No One" (USA) w reż. Dito Montiela z Juliette Binoche i Alem Pacino. Niektóre gwiazdy wybierają się do Utah, by spotkać się z festiwalową publicznością.
W ubiegłym roku do konkursu festiwalu Sundance zakwalifikowano fabularne "Wszystko, co kocham" w reżyserii Jacka Borcucha. Film zebrał tam bardzo dobre oceny, m.in. w amerykańskiej prasie, a młodzi aktorzy, którzy w nim zagrali, spotkali się z Robertem Redfordem.
Wśród jurorów na tegorocznym festiwalu są m.in. reżyserzy Jason Reitman, Jose Padilha (zdobywca Złotego Niedźwiedzia w Berlinie za dramat "Elitarni") i Susanne Bier oraz aktorka America Ferrera.