Zdaniem Krystiana Matyska , twórcy m.in. dokumentu "Sekrety Miłości", najważniejsze jest przyzwyczajenie czy wyedukowanie widza, że na dokument można pójść do kina, że ten dokument jest świetny, interesujący. - Wtedy i dystrybutorzy będą filmy dokumentalne propagować - powiedział w radiowej Jedynce.
Kultura w Jedynce >>
Goście Joanny Sławińskiej podkreślają, że nie ma znaczenia rozmach czy liczba krajów, w których odbywały się zdjęcia. - Najważniejsze jest, by przełamywać schematy, robić filmy oryginalne - wyjaśnia producentka filmowa Dorota Roszkowska , dyrektor Międzynarodowej Akademii Dokumentu Dragon Forum oraz festiwalu multimedialnego Sztuka Dokumentu.
VIDEO
- Dyskusję o kondycji polskiego dokumentu chcę przesunąć z autorów na telewizję, która ma za sobą niezwykle czarne lata, nie wychodzi poza holokaust, Solidarność i Powstanie warszawskie, a ostatnio katastrofę smoleńską i nie docenia autorów - stwierdził Jerzy Śladkowski , reżyser, twórca ponad 20 filmów dokumentalnych, między innymi nagradzanego "Vodka faktory".
Jego zdaniem w Polsce powstają niezwykłe, wspaniałe filmy, ale problem tkwi w sposobie myślenia o dokumencie. - Nie wystarczy, by filmy wygrywały nagrody na festiwalach, ale o to, by oglądali je ludzie. A do tego potrzebna jest drożność i sprawiedliwa działalność telewizji - podkreślił podając przykład Szwecji, gdzie pracuje, a gdzie panuje "kult autora" i podejście "jak ci pomóc".
- Ja staram się wybierać tematy, które mają potencjał międzynarodowy, by móc je koprodukować, co z kolei zwiększa zasięg projektu, liczbę osób, które film zobaczą - dodała Andźka Wydra , producentka wielu znakomitych dokumentów, między innymi nominowanego do Oscara "Królika po berlińsku" Bartka Konopki.
Zapraszamy do wysłuchania całej debaty, którą przygotowała i prowadziła Joanna Sławińska!
VIDEO