Kultura

Skompromitowani "Skorumpowani"

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2008 10:30
W tym tygodniu do kin weszły dwa polskie obrazy: "Pora mroku” i "Skorumpowani". A oprócz tego "Nie wszystko złoto co się świeci" i "Wycieczkowicze".

Najnowszy film Jarosława Żamojdy inspirowany jest autentycznymi wydarzeniami z 2005 roku. Wówczas to miała miejsce policyjna operacja wymierzona przeciw przemytowi narkotyków przez Polskę tak zwanym „szlakiem bałkańskim”. Akcję obrazu rozpoczyna scena przybycia do Polski dwóch rosyjskich gangsterów - Siergieja i Montenegro. Ich zadaniem jest odzyskać przechwycony przez policję towar. Zatrzymują się w jednym z nocnych klubów, należących do bossa świata przestępczego Cygaro. Tu przypadkowo zabijają syna wpływowego biznesmena Burzyńskiego. Ponieważ policyjne śledztwo nie daje żadnych rezultatów, siostra zabitego, Patrycja, postanawia zbadać sprawę na własną rękę. W tym celu zatrudnia się w lokalu jako barmanka. Odnalazłszy dowody zbrodni, jest zmuszona nagle zniknąć. Gangsterzy podążają jej tropem, a uciekającą dziewczyną ochrania komisarz Maksymilian. W tym samym czasie biznesmen Burzyński zwraca się o pomoc do senatora o nazwisku Apostoł. Nie zdaje sobie kompletnie sprawy, że on także powiązany jest z Cygaro i jego mafią.

Należy ostrzec słuchaczy, że jest to film nieudolnie zmontowany na podstawie serialu telewizyjnego. To obecnie dość częsta praktyka w polskim kinie. O ile jednak sprawdza się w przypadku komedii romantycznych, to w filmie Jarosława Żamojdy kompletnie nie wypaliła. Cała fabuła jest zagmatwana, a postaci bardzo karykaturalne. Dodatkowo jeszcze bardzo kuriozalnym jest wątek przedstawiania konfliktów w postaci walk Kung-fu. My nie mamy takiej tradycji opisywania tego typu sytuacji. Najwyraźniej reżyser uległ jakiejś fascynacji kinem amerykańskim klasy C – podsumowuje obraz krytyk filmowy – Janusz Wróblewski. (855,5 KB) 

PORA MROKU, reżyseria: Grzegorz Kuczeriszka, obsada: Natalia Rybicka, Paweł Tomaszewski, Karolina Gorczyca, Jakub Wesołowski, Jan Wieczorkowski

''

Bohaterowie polskiego thrillera/horroru to czwórka przyjaciół - dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Pewnego dnia postanawiają wyruszyć do opuszczonej fabryki na Dolnym Śląsku. W miejscu tym przed rokiem zginął Adam, brat uczestniczącej w wyprawie Joanny. W tym samym czasie do znajdującego się w pobliżu szpitala psychiatrycznego trafia grupa „trudnej młodzieży” z poprawczaka. Mają tam pełnić rolę asystentów. Jest wśród nich dziewczyna o imieniu Karolina. Dość szybko udaje jej się zaprzyjaźnić z jednym z pacjentów, młodym hakerem Zolo. Młodzież ma stać się wkrótce świadkiem i współuczestnikiem przerażających eksperymentów dokonywanych na terenie fabryki...

Jeśli chodzi o horror, to były udane próby stworzenia tego gatunku i przystosowania go do polskich warunków. Przykładem może być tutaj film „Hiena”, który mi się bardzo spodobał. Tymczasem w filmie „Pora mroku” brakuje dla mnie poczucia humoru. Scenariusz filmu jest na tyle surrealistyczny i absurdalny, że zamiast wzdrygać się na widok okrucieństwa, widz płacze ze śmiechu. Powodem tego są po pierwsze nieudolności inscenizacyjne, a po drugie - nieudolność straszenia. Cała ta historia z nazistami, z ich projektem stworzenia nadczłowieka i bycia nieśmiertelnym, jest po prostu czystym absurdem. Jeśli się opowiada taką historię, to trzeba mieć do niej dystans i nie straszyć nią na poważnie, lecz operować językiem surrealistycznym – uważa krytyk filmowy Janusz Wróblewski. (893,75 KB)


NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI, reżyseria: Andy Tennant, obsada: Kate Hudson, Matthew McConaughey, Donald Sutherland, Ewen Bremner

''

Przygodowy obraz Andiego Tennanta to opowieść o losach Bena Finnegana. Mężczyzna nazywany przez przyjaciół “Finnem”, jest współczesnym poszukiwaczem skarbów. Za cel postawił sobie odnalezienie legendarnego osiemnastowiecznego Posagu Królowej. Spoczywający na dnie morza skarb, to czterdzieści skrzyń wypełnionych drogocennymi klejnotami. Finn tak mocno angażuje się w poszukiwania, że nieświadomie doprowadza do kryzysu swoje małżeństwo. Jego żona Tess podaje go o rozwód. Kobieta znajduje pracę na pokładzie jachtu miliardera Nigela Honeycutta. Gdy Finn zdobywa dokładniejsze wskazówki dotyczące położenia skarbu, ku wielkiemu zaskoczeniu Tess wprowadza się na pokład statku Nigela. Okazuje się, że swoją nonszalancją i wdziękiem przekonał miliardera i jego córkę – Gemmę do sensu poszukiwania skarbu. Wkrótce także i Tess ulega magii zatopionych klejnotów i włącza się w poszukiwania zaginionego Posagu Królowej. Okazuje się jednak, że hiszpańskich skarbów poszukują także Moe Fitch, dawny przyjaciel Finna oraz bezwzględny gangster Big Bunny… Któremu z nich przypadną one w udziale? 
 
Jeśli będziemy od kina wymagać woltyżerki, wybuchów wulkanów i pościgów, to z całą pewnością Amerykanie zawsze będą mistrzami świata. Nikt jak oni nie operuje tak wspaniale efektami specjalnymi. Natomiast jeśli chodzi o to, jak to się ogląda, to film pozostawia tutaj wiele do życzenia. Naśladuje on takie obrazy, jak: „Piraci z Karaibów”, „Skarb narodów” i tego typu wielkie przeboje, które przynosiły zyski. Sam ma również przynieść zyski i to jest jego cel. Film ogląda się żałośnie. Jesteśmy wychowani w innej kulturze, która ceni sobie oryginalność, a ten film żadnej oryginalności (poza poziomem realizacji) nie prezentuje – ocenia obraz krytyk filmowy – Janusz Wróblewski. (686,19 KB)

WYCIECZKOWICZE, reżyseria: Jiri Vejdelek, obsada: Anna Polivkova, Kveta Fialova, Pavel Liska, David Hlavac, Eva Holubova

''

Bohaterami obrazu Jiriego Vejdelka są uczestnicy autokarowej wycieczki nad Adriatyk. Zwyczajni ludzie, jakich wiele, pragną urozmaicić sobie w ten sposób szarą, codzienną egzystencję. Jest wśród nich między innymi sympatyczna dziewczyna o imieniu Jolana oraz jej od lat skłóceni rodzice. W daleką podróż wybrały się również dwie eleganckie, starsze panie - Helga i Šarlota, a także para gejów i ich dobry kumpel, seksowny piosenkarz Max. Ten ostatni pragnie w wycieczce znaleźć odskocznię od swoich erotycznych ekscesów. Tymczasem przewodniczka wycieczki, energiczna i pełna humoru blondynka w różowych okularach, za punkt honoru stawia sobie stworzenie z pasażerów „zgranej paczki”. Obserwując róznorodność typów ludzkich zasiadających w autokarze, jej pomysł wydaje się być czystą utopią. Jednak wspólnie przeżyte chwile, a także wiele absurdalnych sytuacji, w jakich znajdą się nie raz czescy turyści, sprawią, że sen pani przewodnik się w stu procentach spełni.

Czesi słyną z tego, że nawet jeśli opowiadają w tonie komediowym, to zawsze ma to jakiś kontekst psychologiczny. W tym filmie reżyserowi Jiriemu Vejdelkowi udało się ukazać szeroką panoramę społeczeństwa czeskiego, ale widzianego z perspektywy erotyczno-uczuciowej. Wszystkie perypetie, które się rozgrywają pomiędzy kilkunastoma bohaterami, pokazują rozmaite warianty nieudacznictwa, kompleksów, a nawet pewnej perwersyjności w podchodzeniu do tej sfery. Wszystko to zostało dosyć gładko w tym filmie przedstawione. Świetne, swobodne, wakacyjne kino, bez napinania się na Bergmana. Bardzo ładnie i wzruszająco opowiedziana historyjka kilkunastu osób – podsumowuje obraz krytyk filmowy – Janusz Wróblewski. (735,31 KB)

Zapraszamy do wysłuchania w przyszłą sobotę (26.04.2008) kolejnego odcinka "Magazynu Filmowego" o 11:00 w Programie Pierwszym Polskiego Radia oraz magazynu „Trójkowo, filmowo” o 15:00 w radiowej „Trójce”.

(ab)

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2009 15:00
Premiera tygodnia to "Hańba", ale nie zapomnę również o "Wojnie polsko-ruskiej". Wcześniej jednak połączymy się z Cannes...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2008 15:00
Już w poniedziałek rozpocznie się 33 Festiwal Folskich Filmów Fabularnych. Dziś zapowiedzi najważniejszych wydarzeń w Gdyni.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2009 15:00
Dziś przede wszystkim gorące relacje z II Festiwalu Filmów Polskich "Wisła" w Moskwie.
rozwiń zwiń