O swoim widzeniu Turcji w audycji "Kulturalna Europa" opowiedziały Agata Bromberek i Agata Wielgołaska, autorki książki "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy".
To nie jest typowy poradnik dla turystów ani poważna analiza naukowa. Autorki spoglądają na Turcję „od srodka” na podstawie własnych obserwacji, doświadczeń i przygód. Nie patrzą na nią w sposób konwencjonalny, dlatego tytułu rozdziałów też nie są zwyczajne: "Bez czego żyć nie mogą", "O nałogach", "Rozmowy niekontrolowane", "Kultura gadania", "Jak się ubierają", "Petent po turecku", "Miłość w warunkach cieplarnianych".
- Przed moim pierwszym wyjazdem do Turcji, nie wiele wiedziałam o tym kraju, pojechałam tam na wymianę młodzieżową, którą traktowałam jak egzotyczną wycieczkę - powiedziała jedna z autorek.
- Nie zdawałam sobie sprawy, że to państwo jest tak olbrzymie i tak bardzo zróżnicowane. Mój pierwszy wyjazd był ogromnym szokiem, ponieważ miejscowość, w której mieszkałam, była mało turystyczna, ale dzięki temu poznałam tam mnóstwo ludzi, którzy zaprzeczali utartym stereotypom o Turcji - dodała druga współautorka.
Dla Europejczyka najwięcej emocji budzą zazwyczaj kwestie relacji damsko-męskich.
- Najpopularniejszy temat, o który pytają mnie, gdy jeżdżę do Turcji to przede wszystkim stosunki między kobietami i mężczyznami. Wiele osób pyta także o to, jak mogłam wytrzymać tyle lat w Turcji mieszkając tam zupełnie sama, czy jako kobieta – Europejka mogłam np. pić piwo na ulicy - opowiedziała autorka książki w rozmowie z Magdą Mikołajczuk.
Największym szokiem dla osoby, która po raz pierwszy styka się z tym krajem jest wszechobecny kolektywizm. W Turcji naturalne jest kierowanie się zasadą życzliwości, gościnności i dzielenia się z wszystkimi.
- Turcy uwielbiają spędzać czas w grupie, dlatego europejski indywidualista może czuć się nieswojo. Trzeba się przestawić na inne myślenie, co jest możliwe po pewnym czasie. Udało mi się w pewnym stopniu nauczyć Turków, że spędzanie czasu samemu, nie oznacza, że cierpimy na depresję - dodała.
Turcja nie jest krajem dla wegetarian. W większych miastach bez problemu znajdziemy restauracje serwujące dania bezmięsne, jednak w mniejszych ośrodkach wegetarianizm może spotkać się z niezrozumieniem.
- Możemy zostać zupełnie niezrozumieni i jako potrawę wegetariańską zaserwują nam rybę, a nawet… drób. Zaskoczony kelner nie zrozumie naszej frustracji - o czym dokładniej możemy przeczytać w książce "Turcja. Półprzewodnik obyczajowy".
Turcy nie potrafią żyć bez rozmów. Co ciekawe robią, to dla samej przyjemności mówienia, a nie tylko po to, aby przekazać komunikat.
- Uważają, że Polacy mówią dużo, ale prześcigają nas pod każdym względem. Dzielą się swoimi opiniami, uwagami w sposób niezwykle szczegółowy. Gdy do ich grupy przysiada się nowa osoba, pozostali członkowie referują jej cały temat.. - dodała współautorka książki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Agatą Bromberek i Agatą Wielgołaską w audycji "Kulturalna Europa" Magdy Mikołajczuk.
(aw)