Obrazy pochodzą z kolekcji Muzeum Narodowego Brukenthala w Sibiu, w Rumunii. Jest to jedno z najstarszych muzeów publicznych w Europie, a dzieła malarzy tej klasy rzadko opuszczają macierzyste galerie. Zbiory z Sibiu choć bezcenne, nie są powszechnie znane w Europie. Gdańska wystawa będzie ważnym wydarzeniem zarówno dla historyków sztuki, jak i odbiorców sztuki.
Malarstwa holenderskiego i flamandzkiego nie jest dużo w zbiorach polskich. Jednym z ważniejszych obrazów na wystawie jest "Pejzaż zimowy z łyżwiarzami i pułapką na ptaki" Pietera Bruegela.
Znajdujący się w Gdańsku tryptyk „Sąd Ostateczny” Memlinga będzie można po raz pierwszy porównać z innymi pracami artysty - "Portretem modlącej się kobiety" oraz "Portretem mężczyzny czytającego książkę".
Malarzem, równie rzadko jak Pieter Bruegel, pokazywanym w Polsce jest Jan van Eyck. Już za parę dni do Gdańska trafi niezwykle piękny, niewielki portret "Mężczyzna w błękitnym turbanie"
Denis van Alsloot, Roelandt Savery, Frans Snyders, David Teniers II, Jan Fyt i Frans Ykens to nazwiska innych malarzy, których obrazy też zawisną w Muzeum Narodowym w Gdańsku.
Wystawa "Van Eyck – Memling – Bruegel. Arcydzieła malarstwa z kolekcji Muzeum Narodowego im. Brukenthala w Sibiu (Rumunia)" jest efektem zapoczątkowanej w tym roku współpracy z rumuńskim muzeum. Rumuni w tym samym czasie będą w Sibiu oglądać malarstwo flamandzkie ze zbiorów trójmiejskich.
Wystawa w Muzeum Narodowym w Gdańsku będzie czynna od 4 września do końca roku.
(usc, żr.mat.prasowe)