Anette Messager w swoich sfeminizowanych pracach wykorzystuje tradycyjne robótki ręczne.
- Ze stereotypami walczy w prosty, ale trudny do wprowadzenia do sztuki sposób, przy pomocy klasycznych, używanych przez kobiety technik - opowiada kuratorka wystawy Anna Tomczak.
W swoich pracach porusza tematy oczekiwań wobec kobiet - pań domu, przyszłych matek. W fotografiach bada ciało ludzkie, wyzbywa go kontekstu kulturowego i tworzy z niego kolaże.
Anette Messager często odwołuje się do dziecięcej estetyki, jej wyszywane i haftowane prace są bardzo kobiece, kolorowe i delikatne. Dopiero przy bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że instalacje balansują na granicy makabry.
Twórczość francuskiej artystki charakteryzuje także łączenie różnych technik, pozornie do siebie nie pasujących (np. fotografii, akwareli i formy materiałowych).
- Dla mnie liczy się nie idea i problem, ale sposób, w jaki się o niej opowiada, dopiero idea, ubrana w odpowiednia formę nabiera znaczenia - mówi artystka.
Na wystawie znajduje się instalacja artystki "Przyjemność-nieprzyjemność". Cała przestrzeń, w której w Zachęcie znajduje się ta praca, jest wypełniona kolorowymi poduszkami i fotografiami.
- Chciałam nadać tej pracy postać lasu, umożliwiającą widzowi spacer wśród tych obiektów. Nie chciałam, by wyglądało to tak, jak zazwyczaj w muzeum, gdzie wystawianych eksponatów nie wolno dotykać. Widz odbywa taki niecodzienny spacer wokół wyszywanych organów ludzkiego ciała, fotografii przedstawiających części ludzkiego ciała - tłumaczy Anette Messager.
Wystawa "Annette Messager. Na pokaz (Faire parade)" potrwa w warszawskiej Zachęcie do 14 listopada.
Audycję "Wybieram Dwójkę" przygotowała Justyna Piernik, o wystawie z jej autorką oraz kuratorką, Anną Tomczak, rozmawiała Monika Pilch.