Nie mogliśmy rozpocząć inaczej, jak od opowieści o Zofii Nasierowskiej, mistrzyni fotografii portretowej. Aktorka Sonia Bohosiewicz, synowa, wspomina panią Zofię tak: - Zapamiętam ją przede wszystkim jako człowieka niezwykle ciepłego i inteligentnego, co przejawiało się w nadprzeciętnej empatii; była blisko ludzi niezależnie od swoich osiągnięć. O życiu zawodowym fotografki mówiła jej przyjaciółka i biografka Hanna Grudzińska.
Swoimi wspomnieniami o bliskich, którzy odeszli dzielili się także słuchacze Trójki. I choć nie wszystkie z nich, jak to w życiu, były łatwe, to pozwoliły poczuć się bliżej osób znanych, które przecież borykały się z trudnościami, jak każdy z nas. - Karin w ostatnich listach skarżyłą się, że czuje się samotna, to były smutne listy - pierwszą rokendrolową dziewczynę Polski wspominała jej przyjaciółka i menedżerka Anna Kryszkiewicz. Opowiadała o trosce, jaką Karin Stanek otaczała rodzinę, trudnej emigracji i zagranicznej karierze piosenkarki.
- Gary Moore to był człowiek zakochany w muzyce bluesowej - powiedział dziennikarz Polskiego Radia Romuald Jakubowski. Rozpoznawalne na całym świecie brzmienie gitary autora "Still Got The Blues" świadczy o jego wielkości.
Piotr "Stopa" Żyżelewicz słynął z żarcików i powiedzonek. Współpracował m. in. z Armią, Izraelem, 2 Tm 2,3 oraz Voo Voo. - Usłyszałem jego granie i nie miałem wątpliwości, że chcę z nim współpracować. To był perkusista, który słuchał muzyki - wspominał Wojciech Waglewski. Zdradzał też, jak Voo Voo "Stopę" zmiękczyło.
Kolejne wspominki przeniosły nas w góry, bowiem Henryk Mikołaj Górecki w Tatrach czuł się najlepiej. - Kochał tradycję, polskość i śląskość rozumiał bardzo klasycznie i w muzyce oddawał właśnie tak, a nie patosem - mówił Jacek Hawryluk. Podkreślał jak szerokie grono odbiorców i miłośników znalazł jeden z największych polskich kompozytorów. Czasem bardzo zaskakujących odbiorców.
Jej głos budził podziw, życie osobiste - komentarze na całym świecie, a przedwczesna śmierć wzbudziła wręcz sensację. Amy Winehouse odeszła w wieku 27 lat.
Szczególną chwilę poświęciliśmy Mirkowi Olszówce, zaprzyjaźnionemu z Programem III Polskiego Radia. Niezwykłego mima, animatora, reżysera i aktora, a także dyrektora Festiwalu Inne Brzmienia wspominała silna trójkowa ekipa.
Tę część naszych wspomnień otwozyliśmy obrazami i obrazami zamykamy. Krytyk sztuki Monika Małkowska przywróciła nam bowiem pamięć o Romanie Opałce. Malarz i grafik w swojej twórczości poruszał tematy wieczności, trwałości życia, kosmosu. - Słynne "obrazy liczone" zaczęły powstawać przypadkowo - rozpoczęła opowieść. - Niewiele brakowało, a bawilibyśmy się na jego 80. urodzinach, zabrakło trzech tygodni ...