Polskie Radio tuba propagandową
W drugiej połowie lat 70. Polskie Radio wciąż było tubą propagandową władzy ludowej. Po manifestacjach w Radomiu i Ursusie, procesach politycznych robotników strajkujących w 1976 roku, po powstaniu Komitetu Obrony Robotników, Polskie Radio stanęło po stronie bijących, a nie bitych. Zgodnie z partyjnymi wytycznymi piętnowało protestujących "warchołów". O powstaniu KOR nie poinformowały oficjalne media w Polsce. Istnienie Komitetu było wiedzą, która nie przeniknęła do szerokiej opinii publicznej. Polacy mogli usłyszeć o ludziach pierwszej polskiej jawnej opozycji dzięki Radiu Wolna Europa.
Wojna w eterze toczyła się przez wszystkie dekady PRL. Stacje radiowe nadawane zza żelaznej kurtyny, były konsekwentnie zagłuszane przez komunistów. Polskie sekcje Radia Madryt, BBC, Głosu Ameryki, Deutsche Welle, Radia France Internationale, a przede wszystkim Radia Wolna Europa, mówiły o tym, o czym w kraju nie wolno było nawet pomyśleć. Dla komunistycznej propagandy była to walka o rząd dusz. W rzeczywistości była to wojna między kłamstwem a prawdą.