Sprawozdawcy sportowi PR: po meczu z Senegalem było pozamiatane

Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski, dziennikarze redakcji sportowej Polskiego Radia w "Sygnałach dnia" opowiadali o swoich wrażeniach z pracy w Rosji podczas mundialu 2018. - Wsztko było dopięte na ostatni guzik - mówią. Dziennikarze ocenili też mecze Polaków, które ci rozegrali na mistrzostwach.

Polska kadra piłki nożnej nie popisała się na mundialu w Rosji

Foto: PAP/Cao Can

Zdaniem Filipa Jastrzębskiego Polacy przegrali mistrzostwa świata już po meczu z Senegalem. - Tak naprawdę wtedy już było "pozamiatane" - mówi gość "Sygnałów dnia". Dziennikarz przyznał też, że uwierzył trenerowi kadry. - Adama Nawałka był pewny siebie. Na konferencji mówił, że drużyna jest optymalnie przygotowana, a wiadomo było, że trener słów na wiatr nie rzuca, więc wierzyliśmy i z takim spokojem jechaliśmy - tłumaczył.

Z kolei Tomasz Kowalczyk przyznał, że alarmujące były mecze eliminacyjne. - Ogromne trudy z Czarnogórą w Warszawie, później brak zwycięstw z Urugwajem i Meksykiem na jesieni. Wygrana z Koreą Południową, a później dopiero z Litwą, potem remis z Chile i porażka z Nigerią - wyliczał. Zdaniem Kowalczyka to zwiastowało, że nie jest najlepiej z grą naszej kadry.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzący: Krzysztof Grzesiowski i Daniel Wydrych

Goście Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski (dziennikarze sportowi Polskiego Radia)

Data emisji: 7.07.2018

Godzina emisji: 8.15

pkur/ag