W ciągu pierwszego miesiąca Roku Miłosierdzia odbyły się ceremonie otwarcia Drzwi Świętych w rzymskich bazylikach, a także w ostatnią niedzielę grudnia - Święto Rodzin. Sugestywne wydarzenie zapowiedziano na 17 stycznia, gdy do Watykanu przybędzie na mszę, a potem na spotkanie z papieżem 5 tysięcy migrantów i uchodźców.
"To świadectwo wiary"
- Liczby nie są ważne w wymiarze duchowym, ale wskazują na intensywny udział w ceremoniach - podkreślił w watykańskim dzienniku "L’Osservatore Romano” abp Fisichella, który jest przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji.
Przypomniał, że życzeniem papieża Franciszka jest to, by obchody nadzwyczajnego Roku Świętego, zainaugurowanego 8 grudnia, odbywały się we wszystkich diecezjach na całym świecie. Mimo to - zauważył watykański dostojnik - Rzym pozostał w centrum Jubileuszu.
Papież otwiera Drzwi Święte / CNN NEwsource/x-news
Arcybiskup Fisichella zwrócił uwagę na spokój, z jakim dzięki obecności sił porządkowych przebiegły w ciągu minionego miesiąca wszystkie uroczystości Roku Świętego i Bożego Narodzenia.
Dodał, że każdego dnia specjalnie wyznaczoną trasą grupy wiernych stale zmierzają do bazyliki watykańskiej, by przejść przez Drzwi Święte i modlić się. - To świadectwo wiary, które wzrusza i nie pozostawia obojętnym - oświadczył abp Fisichella.
Wzmożone kontrole
W związku z Rokiem Świętym i z powodu zagrożenia terrorystycznego całkowicie przeorganizowano ruch pieszych i aut w rejonie placu przed bazyliką watykańską. Wokół placu ustawiono dziesiątki metrów barier. Znacznie ograniczono ruch prywatnych samochodów.
- Takich środków bezpieczeństwa wokół Watykanu nigdy nie widziałem - przyznaje zdumiony starszy mieszkaniec Rzymu, który postanowił przeczekać napływ tłumów pielgrzymów i turystów w czasie Świąt i dopiero teraz, jak mówi, wybrał się, by zobaczyć szopkę i okazałą choinkę na placu.
Już na prowadzącej do Watykanu via della Conciliazione masywne bariery wyznaczają trasę dla tych, którzy chcą przejść przez Drzwi Święte. Ten specjalny trakt został przygotowany z myślą o masowych uroczystościach Roku Świętego pod przewodnictwem papieża, gdy do Watykanu przybędą tysiące wiernych.
Najwyraźniej jednak spodziewano się jeszcze większych tłumów, bo już przed inauguracją Jubileuszu Miłosierdzia Watykan apelował, by na specjalnej stronie internetowej rejestrowali się wszyscy ci, którzy chcą przejść przez Drzwi Święte wskazując dokładną datę.
Papież: kto nie potrafi przebaczać, nie poznał pełni miłości
Obecnie, gdy napływu pielgrzymów nie przysparza żadnych trudności organizacyjnych, nikt nie sprawdza dokonanej rejestracji, a liczni wolontariusze w rejonie placu Św. Piotra wskazują wszystkim drogę do Drzwi Świętych. Wśród ochotników są przybysze z wielu krajów. - Jestem z Ukrainy" - mówi po polsku grupie Polaków młoda ochotniczka. Każdy, kto dochodzi do kolumnady i chce wejść do bazyliki watykańskiej musi poddać się skrupulatnej kontroli, jeszcze dokładniejszej niż zwykle. Niczym nie różni się ona od kontroli lotniskowych, dokonywanych za pomocą wykrywaczy metali. Każdy musi włożyć do plastikowej wanienki rzeczy osobiste włącznie z zegarkiem, a także zdjąć kurtkę lub płaszcz.
Zazwyczaj przed Drzwiami Świętymi nie ustawia się dłuższa kolejka, a przejście przez nie przebiega sprawnie. Personel porządkowy w bazylice dba o to, by osoby robiące sobie zdjęcia w chwili, gdy przekraczają wrota, nie blokowały kolejki.
Większość osób kieruje następnie kroki do znajdującego się w pobliżu Drzwi Świętych grobu Jana Pawła II. Wielu wiernych przyklęka i modli się. Wielojęzyczny gwar nie milknie w bazylice Świętego Piotra. Wśród zagranicznych pielgrzymów i turystów dominują Amerykanie i Rosjanie.
Do Rzymu w związku z masowym napływem pielgrzymów przyjechało także kilku polskich policjantów, którzy wspierają Włochów. Łatwo ich rozpoznać po mundurach, można zwrócić się do nich z pytaniami, prośbami o informacje i pomoc. Wraz z nimi w Wiecznym Mieście są też funkcjonariusze hiszpańskiej Guardia Civil i departamentu policji z Nowego Jorku.
iz/pp/PAP/IAR