Zawdzięczamy mu „Warszawiankę”, „Kiedy ranne wstają zorze”, a także 24 opery i kilkanaście dzieł religijnych. To człowiek, który przed Stanisławem Moniuszką był największym polskim kompozytorem. Pozostał jednak mało znanym i pomijanym w repertuarach polskich oper. Nigdy nie podjął systematycznych studiów muzycznych, poznawał muzykę samodzielnie, a brak głębszej wiedzy teoretycznej zastępowała mu intuicja i samorodny talent.
Jak podkreślił Jakub Lis to wybitny organizator pracy i rozbudowy repertuarowej Teatru Wielkiego i Opery. Katarzyna Płońska dodała zaś, że chociaż funkcjonuje on w pamięci ludzi interesujących się muzyką, to jednak powszechnie nie jest on dobrze znany.
***
Tytuł audycji: "Muzyczne rozmowy"
Prowadzący: Agnieszka Trzeciakiewicz
Data emisji: 28.01.2018 r.
Godzina emisji: 06:00