Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie rozpoczęło zbiórkę pieniędzy na rzecz mieszkańców miasteczka Rableh, które przez toczące się walki zostało odcięte od świata.
Organizacja pomaga także ośrodkowi zdrowia w Bejrucie, gdzie zgłaszają się uchodźcy z Syrii. Miasteczko Rableh jest położone przy granicy syryjsko-libańskiej. 12 tysięcy jego mieszkańców, głównie chrześcijan, od kilkunastu dni jest otoczonych przez wojska wierne prezydentowi Baszarowi al-Assadowi oraz przez oddziały rebeliantów.
Jak mówi Wojciechowi Cegielskiemu z Polskiego Radia szef stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ksiądz Waldemar Cisło, który właśnie wrócił z libańsko-syryjskiego pogranicza, w odciętym od świata miasteczku brakuje żywności i leków. - Pierwsze próby dostarczenia mąki przez motocyklistów skończyły się postrzeleniem ich. Libańskiemu Caritas udało się znaleźć kanał dostarczenia mąki i wysłać dwa samochody – dodaje ksiądz Cisło. Stowarzyszenie chce wysłać kolejne transporty z najpotrzebniejszymi rzeczami. Księża oceniają, że na dostarczenie niezbędnej pomocy potrzeba 50 tysięcy euro dlatego Pomoc Kościołowi w Potrzebie rozpoczęło zbiórkę pieniędzy.
Pomoc uchodźcom w Libanie
Stowarzyszenie chce też zebrać dodatkowe środki na szpital w Bejrucie w Libanie. Placówka od dwóch lat jest wspierana przez organizację, ale od niedawna zgłaszają się tam także uchodźcy z Syrii. - Codziennie zgłasza się do nas 60-70 Irakijczyków, którzy uciekli z Syrii i około 30 Libańczyków. Większość z nich to ludzie bardzo biedni od których nie bierzemy żadnych pieniędzy - mówi pracująca w szpitalu siostra Hana. Ksiądz Waldemar Cisło mówi w rozmowie z Wojciechem Cegielskim z Polskiego Radia, że wielu z uchodźców trafiających do Libanu ma za sobą traumatyczne przeżycia. Ksiądz Cisło opowiada o mężczyźnie, któremu zastrzelono całą rodzinę, a który mówił, że wybaczył, ale jego serce nadal rozrywa ból. - Była też 12-letnia dziewczynka, którą zgwałciło pięciu muzułmanów, bo była chrześcijanką. Przez kilka miesięcy nie była w stanie wydusić z siebie słowa, tak traumatyczne przeżycie to było – dodaje duchowny.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka ocenia, że od początku konfliktu w Syrii zginęło co najmniej 23 tysiące osób. Według szacunków ONZ, z Syrii uciekło ponad 200 tysięcy osób, a 2,5 miliona w samej Syrii potrzebuje natychmiastowej pomocy. Szczegółowe informacje na temat możliwości przyłączenia się do pomocy dla Syryjczyków oraz uchodźców z tego kraju można znaleźć na stronie internetowej stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.