Dzień dobry!
„Ten list powinnam pisać 22 lipca, w niedzielę, kiedy Pani łaskawie czytała mój list. 20-go lipca miałam imieniny – dużo dowodów pamięci; czytanie mego listu w radio potraktowałam jako upominek.”
A dalej czytamy: „Mam wiele kłopotów i wcale mnie nie pociesza wiadomość, że inni też mają trudności. Sama ubolewam nad cudzą niedolą, biedą – i że tak mało mogę zrobić dla innych. Zawsze byłam blisko Misjonarzy – wiem, jak to wygląda – jak wygląda bieda w Afryce. Jak wygląda w Południowej Ameryce – widziałam sama. Jak jest u nas – Pani wie doskonale”.
Pani Czesławo! Bardzo Pani dziękuję za utrzymywanie ze mną tego kontaktu listowego. Bardzo pobudza mnie Pani do refleksji. I jakoś tak dodaje mi ducha myśl, że w Gdańsku, nad morzem, ktoś czasem o mnie pomyśli. A ja tu, w naszej zakorkowanej Warszawie cieszę się, że nie mam samochodu, i podróżuję najczęściej tramwajami, bo jeszcze tylko one jakoś sobie radzą, do najbliższej awarii. Pogrzebałam też w Internecie żeby sprawdzić, jaki to dzisiaj mamy dzień, czym on się wyróżnia od innych dni w roku. I znalazłam. Na przykład dziś jest Święto Niepodległości w dwóch krajach – w Meksyku i w Nowej Gwinei. W tym dniu urodziła się też Hildegarda z Bingen w roku 1098. Oraz – tsunami zalało Darłowo w roku 1497. U nas – tsunami! A to tylko kilka wydarzeń, które jakoś do mnie przemówiły.
Pisze Pani, że jest tyle biedy na świecie, a i w Polsce też. No właśnie. Świat żyje swoimi sprawami, jak tym, że dziś jest także Międzynarodowy Dzień Ochrony Warstwy Ozonowej. A ja się pytam – kiedy będzie Międzynarodowy Dzień Ochrony Człowieka? Człowieka w każdym wieku i pod każdą postacią: starego, chorego, z Downem i profesora, ale i tego najmniejszego, ledwie poczętego. Zajmujemy się ochroną warstwy ozonowej a tu, na naszej pięknej planecie, nie potrafimy zadbać nawet o pszczoły!
Elżbieta Nowak