Skansen to potoczne określenie muzeum na wolnym powietrzu. Jego celem jest zaprezentowanie kultury ludowej danego regionu lub też ekspozycja obiektów zabytkowych. Nazwa wywodzi się ze Szwecji, od nazwy własnej parku Skansen na wyspie Djurgarden w Sztokholmie. Wizyta w takim miejscu to wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju podróż w czasie.
W jednej chwili możemy trafić do świata naszych przodków, na własnej skórze poczuć i zobaczyć jak żyli. Poznać ich radości i strapienia. Przekonać się co otaczało ich o poranku i usłyszeć co żegnało ich o zmierzchu. - Skansen to pewnego rodzaju muzeum, ale na wolnym powietrzu. Muzeum zajmujące pewien areał - tłumaczy Małgorzata Jaszczołt, kustosz z Polskiego Muzeum Etnograficznego.
Nazwa zastrzeżona
Pierwszy skansen powstał w Szwecji, w roku 1891. Nazwa ta zarezerwowana jest dla pierwszego tego typu miejsca, stworzonego przez szwedzkiego pedagoga i badacza folkloru, Artura Hazeliusa, w Sztokholmie. - Rozpowszechniła się na tyle, że często jej się używa. A nie do końca jest to zgodne z prawem - zauważa gość "Kulturalnej Jedynki". Z uwagi na przepisy, najczęściej nazwa tego typu placówek brzmi: "Muzeum Wsi", "Muzeum Budownictwa Ludowego" lub "Park Etnograficzny".
Faktem jest, że w klasycznym muzeum pawilonowym niemożliwe byłoby zgromadzenie wszystkich przejawów życia dawnej polskiej wsi. Staje się to jednak możliwe właśnie w Parkach Etnograficznych, zwanych skansenami. - Te miejsca w pewien sposób starają się odwzorować życie. Bardzo często się zdarza, że translokuje się chałupy z całym wyposażeniem. Można w nich znaleźć przedwojenną czy powojenną paczkę papierosów, drobiazgi, których ludzie używali - wylicza Małgorzata Jaszczołt.
Świat przodków na wyciągnięcie ręki
Skanseny bardzo często organizują pokazy tematyczne. Można uczestniczyć w zasiewie pól czy żniwach. Dla młodych to szansa, by zetknąć się ze światem im obcym, dla starszych zaś okazja do wspomnień. W Polsce najstarszym skansenem jest Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich na Pomorzu. Podobnych placówek jest jednak kilkadziesiąt. A wśród najciekawszych warto wymienić Sądecki Park Etnograficzny ze znajdującym się na jego terenie Miasteczkiem Galicyjskim.
To rekonstrukcja małomiasteczkowej zabudowy z przełomu XIX i XX wieku. Można tu odwiedzić ratusz, atelier fotografa, urząd pocztowy czy posterunek żandarmerii. Popularnością cieszy się także Łowicki Park Etnograficzny w Maurzycach. Tu znajduje się m.in. słynna z filmu "Chłopi", w reżyserii Jana Rybkowskiego, plebania z Pszczonowa. - W obrębie Polski jest kilkadziesiąt regionów etnograficznych. Kiedyś wiadomo było, że na danym terenie obowiązywał określony typ architektoniczny - słyszymy.
Podróż przez skanseny, z północy na południe czy też z południa na północ, pozwala więc dostrzec różnice w typie budownictwa na terenie Polski. Jednocześnie to okazja do zapoznania się z kulturą i zwyczajami osób tu mieszkających. - Dla nas etnografów ważny jest autentyzm - podsumowuje gość audycji.
ZOBACZ ŻNIWA W MUZEUM WSI RADOMSKIEJ:
YouTube/Muzeum Wsi Radomskiej
Czytaj także:
Prowadził: Jakub Domoradzki
Gość: Małgorzata Jaszczołt (kustosz z Polskiego Muzeum Etnograficznego)