Z pomocą w badaniu tej ciekawej kultury przychodzi ekspozycja w Skansenie Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, który dziś odwiedzamy w cyklu "Pod gołym Niebem". Oprowadziła nas po nim jego dyrektor, etnograf Magdalena Lica-Kaczan.
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim powstał w 2018 roku jako oddział Muzeum Mazowieckiego w Płocku. Znajduje się tu największa w Polsce kolekcja pamiątek po Olendrach, którzy osiedlali się na tych terenach od XVII do połowy XIX wieku. W słowniku Lindego z 1807 roku czytamy: „U nas osadników z Hollandyi sprowadzonych, chowem bydła naywięcey bawiących się, Hollandrami, Hollendrami, Olandrami, Olędrami, Olendrami zowią”, skansen - oprócz funkcji muzealnej - pełni też funkcje kulturalną i edukacyjna, pokazując, czym była kultura tutejszych mieszkańców. Wystrój skansenu oraz wydarzenia w nim organizowane cieszą się ogromnym zainteresowaniem odwiedzających chcących zagłębić historię osadnictwa dawnych przybyszów z Fryzji, Flandrii i Niemiec.
- Olendrzy zaczęli tu osiadać od mniej więcej XVII wieku. Co o nich myślano, jak określano? "No Niemcy", ale jacy? "Tacy Niemcy holenderscy", słyszeliśmy od mieszkańców - opowiadała kustosz Magdalena Lica-Kaczan. - Dzisiaj już wiemy o nich coraz więcej, choć kilka lat temu, gdy zaczynaliśmy badania, chcieliśmy w ogóle sprawdzić, czy pojęcie Olender jest w ogóle kojarzone. Kres kulturze olenderskiej położyła druga wojna światowa. Zadziałała tu silna potrzeba wyparcia spuścizny poniemieckiej, stąd o Olendrach wiedzieliśmy niewiele. Ich dobytek był niszczony. Ale dziś zwiedzający nasze wnętrza kojarzą nie ty z kulturą olenderską, ale swoją - z domów swoich dziadków. Zrekonstruowaliśmy te budynki na podstawie archiwalnych fotografii, wywiadów, badań terenowych. Mamy tu salę muzealną i lekcyjną, i ponad 300 oryginalnych, ciekawych obiektów olenderskiej tradycji.
Wnętrze chaty w skansenie w Wiączeminie Polskim.
WIĘCEJ Z SERII "POD GOŁYM NIEBEM":
Do Olsztynka na jagodzianki spacer po skansenie
Etnograficzne skarby w Tokarni
Obecnie na terenie Skansenu można zobaczyć wyremontowany dawny kościół ewangelicko–augsburski, pobliski odnowiony cmentarz, a także typowe dla osadnictwa olenderskiego zabudowania gospodarskie wraz z wyposażeniem: jednobudynkowy tzw. langhoff, łączący część mieszkalną ze stodołą i oborą, który został przeniesiony z miejscowości Kępa Karolińska oraz, pochodzący z miejscowości Białobrzegi, zespół obiektów składający się z budynku mieszkalnego, stodoły oraz budynku powidlarni, służącej także jako suszarnia owoców. Wyremontowany został także istniejący budynek szkoły. We wnętrzach budynków powstały stałe ekspozycje prezentujące tradycyjne ich wyposażenie, oczywiście olenderskie, zarówno w części mieszkalnej, jak choćby sypialnia, jak również w części gospodarczej, gdzie znalazł się sprzęt rolniczy. Wszystkie pamiątki po Olendrach zostały pozyskane od mieszkańców dawnych olenderskich osad w trakcie badań terenowych.
Wnętrze olenderskiej powidlarni.
Zwieńczeniem działań było oficjalne otwarcie Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, które odbyło się 14 października 2018 roku, podczas którego nowopowstały oddział Muzeum Mazowieckiego odwiedziło kilka tysięcy osób z całego kraju.
***
Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki
Materiał: Aleksandra Tykarska
Data emisji: 14.10.2023
Godzina emisji: 8.50