W tym przypadku sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana, bowiem wpis pod takim tytułem został umieszczony na liście dopiero w ubiegłym roku. Hafciarstwo kaszubskie szkoły żukowskiej znalazło się na niej aż 8 lat wcześniej. Mimo że usłyszymy historię jednej umiejętności, mówić będziemy o dwóch wpisach.
W 1890 roku na Kaszuby przyjechała Teodora Gulgowska. Zaczęła reaktywować (a właściwie – tworzyć) hafty kaszubskie, m.in. dlatego że dziewczęta we wsi Wdzydze właściwie nie miały zajęcia. Na tym terenie były złe ziemie – rodziny nie mogły się utrzymać z rolnictwa. Teodora uczyła dziewczyny haftu kaszubskiego, który reaktywowała posługując się oryginalnymi wzorami z mebli malatury kaszubskiej, kaszubskiego ludowego malarstwa na szkle. Zaczęła tworzyć szkołę haftu kaszubskiego, który był wówczas bardzo bogaty w kolory – było ich aż 17! Obecnie popularniejsza jest szkoła siedmiobarwna. Istnieje wiele szkół haftu kaszubskiego: szkoła wdzydzka, żukowska, pucka, słupska, gdańska borowiacka…
Opowiadała: Alicja Serkowska, ludowa hafciarka i malarka na szkle
Alicja Serkowska, hafciarka kaszubska
haft kszubski
***
Cykl Nasze niematerialne przygotowuje Aleksandra Stec.
mg