Już w 1945 roku powstaje Mała Orkiestra Stefana Rachonia i Aleksandra Junowicza. Nieco zapomniany Junowicz urodził się w Kownie w 1876 roku, ukończył studia w Warszawskim Instytucie Muzycznym i kontynuował je w Petersburgu. Przez 35 lat grał w Filharmonii Narodowej, a od 1945 roku był też profesorem fletu w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Jeden z przedstawicieli polskiej szkoły fletowej. Rachoń to syn słynnego wiejskiego skrzypka Andrzeja. Absolwent Warszawskiego Konserwatorium, które ukończył w 1933 roku. Podczas studiów grywał na pianinie w kinach jako tzw. taper. W 1930 pojawił się w radiu w kąciku młodych talentów i jeszcze w tym samym roku dostał propozycję stworzenia Radiowej Orkiestry Rozrywkowej. Podczas wojny z zespołem grywa w Warszawie, w 1944 roku także w Krakowie i Lublinie. W 1945 roku roku formułuje Orkiestrę Radiową, z którą związany będzie aż do lat 80. dwudziestego wieku.
W 1946 roku powstaje Orkiestra Taneczna Polskiego Radia Jana Cajmera. Johan Cajmer urodził się w 1911 roku w Samborze w rodzinie żydowskiej. Absolwent Wiedeńskiego Konserwatorium przez kilka lat grywał w tamtejszych kawiarniach. W 1941 roku, po napaści Niemiec na ZSRR służył w Armii Czerwonej i prowadził orkiestrę wojskową w rodzinnym mieście. W 1942. i 43. roku współpracował z rozgłośniami radiowymi w Saratowie i Kujbyszewie. Gdy zaczęła się formować nad Oką polska dywizja, zgłosił się do niej i prowadził w niej orkiestrę i teatr. Po wojnie został oddelegowany rozkazem do Polskiego Radia, gdzie podlegał Władysławowi Szpilmanowi. W latach 46-57 stał na czele własnej orkiestry, która grywała późną porą, stąd też popularne wówczas powiedzenie ”masz zagrania jak Cajmer po północy”. Orkiestra miała delikatne dixielandowe brzmienie, grywała rumby i fokstroty, z doskonałym wyczuciem swingu, a mimo to w 1957 roku na fali odwilży Gomułka zarzucił Cajmerowi tępienie jazzu w czasach stalinowskich. Dyrygent dostaje pozwolenie na wyjazd za granicę w celu podreperowania zdrowia i już do Polski nie wraca.
W radiu działa chór Rewelersów. Jeśli chodzi o orkiestry, to nie koniec tej wyliczanki bo jest również Orkiestra Jazzowa pod batutą Władysława Szpilmana, powstała ad hoc. Z książki Dariusza Michalskiego: „Ten wszechstronny artysta zadebiutował jako kierownik działu muzyki letniej w radiu w charakterze twórcy i dyrygenta radiowego zespołu jazzowego. Zespół ten zebrany i przygotowany do występów w ciągu trzech tygodni ma jeszcze pewne zrozumiałe niedociągnięcia, jak brak w nim grupy instrumentów smyczkowych, czy bogaciej brzmiącej perkusji. Tym niemniej zapowiada się dziś świetnie.”
I parę słów Szpilmana:
„Po wojnie każdy fokstrot kojarzył się wszystkim z jazzem. Ludzie byli głodni wszystkiego, więc żywszy rytm był dla nich atrakcyjny. Ja, jako dyrygent, do tego orkiestry jazzowej… uśmiać się można.”
„Po wojnie każdy fokstrot kojarzył się wszystkim z jazzem. Ludzie byli głodni wszystkiego, więc żywszy rytm był dla nich atrakcyjny. Ja, jako dyrygent, do tego orkiestry jazzowej… uśmiać się można.” Władysław Szpilman
***
Tytuł audycji: Historia Polskiego Folku
Prowadzi: Wojciech Ossowski
Data emisji: 9.02.2019
Godzina emisji: 9.40
gs