Święto Wniebowzięcia / Zaśnięcia Bogurodzicy
wg dr. Łukasza Ciemińskiego
Jan Damasceński, (zm. ok. 749 r.) pisze, że gdy Apostołowie przyszli do grobu Maryi, trzeciego dnia po jej śmierci, znaleźli grób pusty, nie było w nim ciała, a tylko świeże kwiaty i zioła, mogli zatem pomyśleć, że:
"Ten, który zachował Jej nienaruszone dziewictwo nawet po swoim narodzeniu, uchronił Jej ciało od skażenia (czyt. rozkładu) i przeniósł je do nieba przed powszechnym ciał zmartwychwstaniem".
Wiara we wniebowzięcie Maryi brała się z tajemniczego zniknięcia Jej ciała i braku jakichkolwiek relikwii (kości, strzępów szat itp.), których nigdy nie odnaleziono.
Wydarzenie to nie zostało wprawdzie opisane w Biblii przez żadnego z ewangelistów, ale ma swoje miejsce w tradycji i życiu religijnym, w wielu legendach, podaniach i apokryfach uznawanych zarówno w Kościele Powszechnym, Zachodnim, jak i Prawosławnym. W Kościele Zachodnim akcentuje się jednak głównie zabranie, czyli wzięcie do raju na skrzydłach aniołów zarówno duszy, jak i nieskażonego grzechem ciała Najświętszej Marii Panny. Stąd wzięła się nazwa Wniebowzięcie i dogmat ogłoszony przez papieża Piusa XII, w 1950 r.
"Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej” (Breviarium fidei VI, 105)
Natomiast w Kościołach obrządku wschodniego święto celebrowane jest pod nazwą Zaśnięcie Przenajświętszej Bogurodzicy.
Maryja Bogurodzica nie została wskrzeszona (jak głoszą niektóre podania, znane głównie chrześcijanom obrządku łacińskiego), bo nie umarła. Ale pod koniec swego ziemskiego życia zapadła w głęboki, spokojny sen. Według tradycji kościołów wschodnich przeszła zatem do wiecznej chwały, nigdy nie umierając.
Ustanowił je w V w. n.e., cesarz Maurycjusz, nakazawszy wzniesienie kościoła w Jerozolimie, w Dolinie Jozefata, pod Górą Oliwną, nad miejscem, które według tradycji uznane zostało za Grób Matki Bożej.
Maryja Bogurodzica nie została wskrzeszona (jak głoszą niektóre podania, znane głównie chrześcijanom obrządku łacińskiego), bo nie umarła. Ale pod koniec swego ziemskiego życia zapadła w głęboki, spokojny sen. Według tradycji kościołów wschodnich przeszła zatem do wiecznej chwały, nigdy nie umierając.
W cerkwi prawosławnej świętuje się więc zaśnięcie Matki Bożej, jej przebudzenie (zmartwychwstanie) i dopiero na końcu jej wniebowzięcie. Wiernych tego obrządku naucza się, że śmierć chrześcijanina, to nie koniec istnienia, a jedynie moment przejścia z ziemi do nieba. W Polsce wiele cerkwi i kaplic cerkiewnych nosi imię Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy – Uspienija Preswiatoj Bohorodicy.
Uspienije Preswiatoj Bohorodicy z oktawą, zalicza się do "wielkiej dwunastki" – czyli dwunastu najważniejszych, prawosławnych świąt dorocznych. Poprzedza je piętnastodniowy surowy post (zwany Uspienijskim) z wyłączeniem potraw mięsnych i nabiału, dopuszczający spożywanie niewielkiej ilości ryb. W wigilię święta w cerkwiach odbywają się całonocne czuwania, tzw. wieczernie i nabożeństwa pierwszej godziny, czyli jutrznie – utrenije. Odprawiana jest wtedy litija podczas której święci się pszenicę, wino, olej oraz pięć chlebów, które zostają połamane i rozdane obecnym w cerkwi wiernym; termin litija oznacza także wspólną modlitwę wiernych.
Bardzo ważnym momentem obchodów Uspienija Preswiatoj Bohorodicy jest procesja wokół cerkwi, we wczesnych godzinach rannych, przy biciu dzwonów, z błogosławieństwem ewangeliarzem i kropieniem uczestników wodą święconą. W niektórych sanktuariach i ośrodkach pątniczych w Polsce np. w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywają się wielkie widowiska religijne będące inscenizacją zarówno Zaśnięcia, jak Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W uroczystej procesji niesie się tam spoczywający pod baldachimem, na ukwieconych marach posag Matki Boskiej, który na zakończenie uroczystości podnosi się i pokazuje wiernym.
Istotnym elementem obchodów jest również święcenie bukietów z tegorocznych zbóż ziół i kwiatów, które później przechowuje się w domu, a wykruszone z nich ziarna, dosypuje się do worków z ziarnem siewnym. Podobnie jak u katolików mają one także zastosowanie w wielu domowych praktykach ochronnych i leczniczych.
Barbara Ogrodowska