Urodziła się w Zdunkowie k. Przysuchy (1949 r.), obecnie mieszka w Kamieniu k. Skrzynna. Wraz z ojcem, skrzypkiem Stefanem Kołazińskim, od lat 60-tych XX w. tworzyli rodzinną kapelę, która w okolicach Przysuchy i Chlewisk należała do wziętych grup weselnych. - Jak zaczełam grać to miałam pietnaście lat, abo czternaście. Juz jednego kawałka sie nauczyłam, to jak chłopaki sie dowiedziały, to musiałam z tym jednym kawałkiem jus iść i grać i później sie wstydziłam, że jeden kawałek grałam. I po jednym, po jednym kawałku nauczyłam się grać więcej. No i później na wesela, na zabawy, to na inne wioski, co sobota, co niedziela. To jak poszłam na wesele, to później kobitki mi mówiły, myślały, że jo nie przegram tego wesela, bo mężczyzny nie chcą grać, poupijały się i musiały ich tam ganiać. Jak przegrałam wesele to się dziwowały, że tako kobiecina marno i wygrała wesele.
Szczególne uznanie budziła jako kobieta-harmonistka, zachwycały jej umiejętności zarówno gry, jak i śpiewanie "od harmonii". Gdy Pani Wiesława założyła rodzinę, przerwała granie, "(…) Jak poszłam na wesele, to teściowa wszystko tam załatwiała za mnie. Ale juz rzucałam granie nie raz. Do tatusia mówię, nie chce się tak mordować. Bo dawniej to tak mordowali ludzie, nie szanowali wcale muzykantów! Tatusio mówi tak: Jak nie, to i ja tez nie bede chodził. No, i później łod nowa znowu już zacełam chodzić. (…) Dawniej nie szanowały wcale muzykantów. Graj taki owaki! Tak było".
Pod koniec lat 90. kapela znowu zaczęła się pojawiać na weselach, uroczystościach rodzinnych oraz estradzie. Kapela Rodziny Kołazińskich otrzymała wiele nagród,np. na Festiwalu w Kazimierzu (gdzie występowali pierwszy raz w 1972 r.) oraz Nagrodę im. Oskara Kolberga (2003 r.). Wielokrotnie nagrywała do Polskiego Radia. W 2008 r., wspólnie z ojcem, wystąpiła na koncercie Muzyka Źródeł (Stefan Kołaziński – skrzypce Wiesława Gromadzka – harmonia pedałowa, Jan Wochniak – baraban).
Wiesława Gromadzka jest dziś jedyną muzykantką grającą na harmonii pedałowej w regionie radomskim. Po ojcu przejęła starodawny repertuar mazurkowy. Grywa dziś z muzykami młodego pokolenia, m.in. skrzypaczką Katarzyną Zedel, Mateuszem Niwińskim, Katarzyną Rosik. Z dumą podkreśla, że wnuczka zaczęła się uczyć gry na skrzypcach, natomiast wnuk Mateusz gra na bębnie i gitarze.