Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Bez

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2022 09:00
Kiedy znów zakwitną białe bzy… I czy w tym samym czasie zakwitną również czarne? Maj kojarzy nam się z intensywnie pachnącymi, fioletowymi lub kremowymi kwiatami bzu lilaka. Ta roślina ze względu na swoją nazwę, rodzi pewne wątpliwości, bo -zwłaszcza wśród tych osób, którym daleko do botanika – bez lilak często mylony jest z prawdziwym bzem, czarnym. W świat flory w kilku następnych odcinkach „Źródosłowu” zabierze nas etnolingwistka dr Olga Kielak, która swoją opowieść rozpoczyna właśnie od bzu.
Audio
Czarny bez
Czarny bezFoto: pixabay

Nazwa „bez” obecna jest w polszczyźnie od XIX w., jej nazwą określano czarny bez (Sambucus nigra), natomiast 3 wieki później „bez” stał się określeniem na sprowadzony do Polski z Turcji krzew ozdobny bez lilak (Syringa vulgaris). Etnolodzy zwykli twierdzić, że oba krzewy połączył intensywny zapach i to właśnie on spowodował przeniesienie nazwy z czarnego na bez lilak. W XIX- i XX-wiecznej literaturze etnograficznej mówi się po prostu o bzie, bez doprecyzowania. Z większym prawdopodobieństwem chodzi jednak o bez czarny. I to na nim skupiła się nasza etnolingwistka.

- Słowa „bez” i „bies” brzmią podobnie, więc zgodnie z ludową, naiwną etymologią, czarny bez jest rośliną diabelską. Na Lubelszczyźnie nazywano ją „diablim bzem”, a w niejednym polskim regionie wierzono, że posadził ją sam diabeł – tłumaczyła dr Olga Kielak. – Podobnie jak wiele roślin, i czarny bez nosi w polszczyźnie wiele gwarowych nazw. A nazwy te utrwalają wiele jego cech charakterystycznych. Nazywany był np. „bzdem” albo „bzdziuchą”, to nazwy związane z nieprzyjemnym zapachem kwiatów tej rośliny. Zresztą jest takich nazw znacznie więcej! Czarny bez nazywano także „bzem śmierdzącym”, „śmierdzielem”. A ludzie uważali, że zarówno kwiaty, jak owoce i liście czarnego bzu mają trupi zapach, od czasu, kiedy na czarnym bzie powiesił się Judasz…

Ponadto nazwy wskazywały na dzikość (w przeciwieństwie do lilaka – bzu ogrodowego) czarnego bzu: „bez polny”, „dziki bez”, „bez leśny”. W gwarach utrwaliła się także wegetacja rośliny – „bez świętojanny” faktycznie kwitnie w okolicy 23 czerwca – świętego Jana. I właśnie w wigilię tego święta winno się zbierać kwiaty czarnego bzu na nalewki czy lecznicze wywary. A czarny bez był wykorzystywany w ludowym lecznictwie na szeroką skalę. Stąd też jego kolejna nazwa: „bez lekarski” lub „bez apteczny”.

Ze względu na ciemne owoce Czarny bez jest właśnie „czarny”, jednak ze względu na kwiaty był nazywany również „białym bzem”! Kto wie, który z bzów miał na myśli podmiot liryczny w piosence Jerzego Połomskiego, być może te kwitnące białe bzy to tak naprawdę bzy czarne?

***

Tytuł audycji: Źródłosłów

Opowiadała: dr Olga Kielak

Data emisji: 21.05.2022

Godzina emisji: 8.50