Historia

Katyń oczami Amerykanów

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2011 07:00
W roku 1951, 11 lat od popełnienia zbrodni katyńskiej i 8 od ujawnienia jej przez Niemców, Izba Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych powołała komisję do zbadania okoliczności mordu na polskich jeńcach wojennych.
Audio
  • "Człowiek, który widział Katyń" - rozmowa Jacka Kalabińskiego i Witolda Zadrowskiego z oficerem armii amerykańskiej, który został zabrany przez Niemców z obozu jenieckiego do Katynia, aby zobaczyć zbiorowe groby pomordowanych polskich oficerów. (RWE, 5.03.1989)

Zmowa milczenia

Mocarstwa zachodnie, pomimo posiadanej na ten temat wiedzy, nie poruszały wcześniej tej sprawy, nie chcąc doprowadzić do zadrażnień w stosunkach z ZSRR – ówczesnym sojusznikiem w walce z III Rzeszą. Wyniki prac sowieckiej Komisji Specjalnej Nikołaja Burdenki, opublikowane w roku 1944, propagujące tezę o odpowiedzialności niemieckiej za zbrodnię zostały przyjęte z milczącą aprobatą. Franklin D. Roosevelt był osobiście zaangażowany w zatajanie prawdy o Katyniu. Przekonanie o możliwości pokojowego współistnienia z ZSRR panowało do wczesnych lat powojennych, co sprawiło, że nie było klimatu, który sprzyjałby podjęciu jakichkolwiek działań w celu wyjaśnienia okoliczności zbrodni.

Nagły zwrot

Zwycięstwo komunistów w Chinach w 1949 roku i wojna w Korei były momentami przełomowymi – jasne stało się, że stosunki z byłym sojusznikiem muszą ulec przewartościowaniu. Zaczęła się zimna wojna.

Pierwszym sygnałem świadczącym o możliwości podjęcia przez administrację amerykańską działań w sprawie katyńskiej było powołanie w roku 1949 przez Arthura Bliss Lane komitetu do sprawy zbadania mordu katyńskiego (The American Committee for the Investigation of the Katyn Massacre, Inc.). Wprawdzie była to inicjatywa społeczna i jeszcze w 1950 roku cenzurowano, np. audycje Głosu Ameryki, w których pojawiały się wątki katyńskie, jednak już rok później polityka władz USA uległa przewartościowaniu. Priorytetem stała się wojna propagandowa z ZSRR. Orędownicy ujawnienia prawdy o Katyniu dostali zielone światło, choć należy mieć świadomość, że część wysoko postawionych polityków amerykańskich wykazała się cynizmem – to, co wcześniej "zamiatano pod dywan", stało się doskonałym pretekstem do "dokopania" przeciwnikowi – i to na forum międzynarodowym.

Komisja Maddena

W takich okolicznościach powstała Komisja Specjalna dla Zbadania Faktów, Dowodów i Okoliczności Zbrodni w Lesie Katyńskim (Select Committee To Conuct An Investigation Of The Facts, Evidence And Circumstances Of The Katyn Fores Massacre). Została powołana przez Izbę Reprezentantów kongresu. Komisja miała rozpocząć swoje prace w 1952 roku i miała – zgodnie z amerykańską tradycją – uprawnienia prokuratorskie.

W skład Komisji Katyńskiej weszli: Daniel L. Flood z Pensylwani (demokrata), Thaddeus M. Machrowicz z Michigan (demokrata), George A. Dondero również z Michigan (republikanin), J. Foster Furcolo z Massachusetts (demokrata), Alvin K. O'Konski z Wisconsin (republikanin), Timothy P. Sheehan z Illinois (republikanin) oraz Ray J. Madden z Indiana (demokrata), który został wyznaczony na jej przewodniczącego – stąd nieformalna nazwa -  Komisja Maddena. Większość członków komisji miała polskie korzenie lub była uzależniona od głosów Polonii, co było przyczyną wielu ironicznych komentarzy, sugerującej partykularyzm jej członków, które pojawiły się w PRLowskich publikatorach.

Prace

Komisja miała rozpocząć przesłuchania dopiero w roku 1952, jednak Madden zwołał pierwsze posiedzenie już na 11 października 1951 roku. Nagłe przyspieszenie prac komisji było spowodowane koniecznością przesłuchania świadka, który za dwa tygodnie miał udać się na front koreański. Tym pierwszym świadkiem był amerykański podpułkownik, Donald B. Stewart, który od lutego 1943 przebywał w niemieckiej niewoli w Afryce Północnej. W końcu kwietnia tegoż roku został zmuszony przez Niemców do wzięcia udziału w wyjeździe grupy oficerów alianckich - jeńców wojennych - do Katynia i uczestniczenia w wizji lokalnej miejsca ekshumacji zwłok pomordowanych.
Komisja gromadziła wszystkie możliwe dowody, które miały jakikolwiek ze sprawą. Przesłuchano 81. świadków kluczowych i ok. 200. w wątkach pobocznych. Zebrano ponad 100 relacji pisemnych.

Przesłuchania Komisji prowadzone były w: Londynie, Frankfurcie nad Menem, Berlinie i Neapolu. W Berlinie powołano specjalna podkomisję.

Wnioski

Raport Końcowy (Final Report) przyjęty został przez Izbę i skierowany do druku z datą 22 grudnia 1952 roku, jako Raport Izby Reprezentantów nr 2505

... Komisja jednomyślnie i ponad wszelką wątpliwość stwierdza, że sowieckie NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) popełnił masowe morderstwo na polskich oficerach i przywódcach intelektualnych w Lesie Katyńskim koło Smoleńska, Rosja.

W raporcie padły nazwy miejscowości: Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków. Liczbę ofiar określono na ko. 15 tys.

Komisja zaproponowała przekazanie Zgromadzeniu Ogólnemu Narodów Zjednoczonych pisemnych zeznań, wraz z innymi materiałami dowodowymi i wynikami jej dochodzenia, celem wniesienia do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości pozwu przeciw ZSRS o popełnienie zbrodni, stanowiącej pogwałcenie praw wszystkich cywilizowanych narodów. Rekomendację tę w trakcie dalszych prac w Kongresie uzupełniono zapisem, aby w sytuacji nie podjęcia przez Narody Zjednoczone proponowanych działań, Prezydent USA zwrócił się o pomoc do międzynarodowej komisji, złożonej z przedstawicieli innych niż Niemcy i Związek Sowiecki państw, która spełniając rolę przysięgłych, zapoznałaby się z zeznaniami świadków i materiałem dowodowym, tyczącym zbrodni katyńskiej, a po zaprotokołowaniu swoich ustaleń wydała zalecenia zgodne z wymogiem sprawiedliwości.

Grzech zaniechania

Żadne z zaleceń komisji nie zostało wypełnione. ONZ pochłonięta konfliktem w Korei dążyła do łagodzenia stosunków z blokiem wschodnim, więc podjęcie rękawicy rzuconej przez Amerykanów w sprawie katyńskiej nie było jej na rękę. Utworzenie komisji międzynarodowej było z góry skazane na niepowodzenie, a kolejni prezydenci Stanów Zjednoczonych byli pochłonięci wewnętrznymi rozgrywkami politycznymi i o wiele poważniejszymi problemami na arenie międzynarodowej, niż losy wymordowanych jeńców, pochodzących z kraju pozostającego w sowieckiej strefie wpływów, czyli – de facto – wrogiego.

Nie można jednak dyskredytować dorobku Komisji Maddena. To dzięki jej pracom prawda o okrutnym mordzie ujrzała światło dzienne. Zebrano niezwykle cenny materiał (do tej pory niedostępny w całości w Polsce!), który był podstawą do dalszych badań – tym razem już historyków.

Rozgłos i celność wniosków komisji wywołały wściekłość Moskwy i Warszawy, które rozpętały bezprecedensową kampanię propagandową, deprecjonującą ustalenia Amerykanów i podtrzymującą kłamliwą tezę o niemieckiej zbrodni na polskich jeńcach wojennych…   

O mordzie katyńskim czytaj w specjalnym serwisie Polskiego Radia

/
Czytaj także

Komiks o Katyniu

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2010 19:00
Powstał komiks o zbrodni katyńskiej. Fabuła opiera się na wspomnieniach Józefa Czapskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sensacyjne dokumenty katyńskie

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2011 14:00
Jadwiga Majchrzycka na łożu śmierci opowiedziała księdzu o tajnych dokumentach katyńskich. Przez kolejne 30 lat duchowny strzegł jej tajemnicy.
rozwiń zwiń