Był 30 marca 1981 roku. Prezydent Ronald Reagan opuszczał Hotel Hilton, w którym parę minut wcześniej przemawiał do robotników budowlanych zrzeszonych w największej amerykańskiej centrali związkowej. Wyszedł bocznym wyjściem, aby uniknąć tłumów, które stały przed hotelem. Kiedy miał już wsiadać do samochodu, padły strzały.
Pierwsze doniesienia
To dramatyczne wydarzenie zelektryzowało cały świat. Program przerwały stacje radiowe i telewizyjne. Podobnie zrobiła Rozgłośnia Polska RWE.
– Miliony Amerykanów były świadkami zamachu na prezydenta Reagana – mówił zdenerwowanym głosem Tadeusz Nowakowski. – Kim jest zamachowiec? Blondyn, szczupły, pochodzi z miasteczka w stanie Colorado.
W pierwszej chwili wydawało się, że prezydentowi nic się nie stało, że nabił sobie tylko guza, gdy rzucili się na niego członkowie ochrony. Wiadomo było natomiast, że John Hinckley, czyli zamachowiec, poważnie ranił sekretarza prasowego prezydenta Jamesa Brady’ego. Ranni zostali również agent ochrony oraz policjant.
– Minęły już prawie trzy godziny od zamachu na prezydenta – donosił z Nowego Jorku Karol Witt. – Prezydent został otoczony przez pozostałych członków ochrony. Został natychmiast wprowadzony do samochodu. Nie robił wrażenia, by był ranny.
18:16 Zamach na Ronalda Reagana - pierwsze doniesienia z Ameryki.mp3 Zamach na Ronalda Reagana - pierwsze doniesienia, relacje Tadeusza Nowakowskiego i Karola Witta. Rozgłośnia Polska RWE (30.03.1981)
A jednak ranny…
Jedna z kul trafiła prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Kula przedziurawiła płuco, nie dotknęła serca – relacjonował Witt. – Ronald Reagan do szpitala szedł o własnych siłach.
Karol Witt przypomniał o zamachach na innych prezydentów USA: Abrahama Lincolna, Williama McKinleya, Johna F. Kennedy’ego. – Wydaje się, że ten zamach nie jest tak tragiczny, jak się w pierwszej chwili wydawało – powiedział dziennikarz. – Prezydent szybko został przewieziony do jednego z najlepszych szpitali w Waszyngtonie, który jest przygotowany na tego typu nagłe zdarzenie.
Ronald Reagan, chwilę przed otrzymaniem narkozy, miał powiedzieć do operujących go chirurgów: "Mam nadzieję, że wszyscy jesteście republikanami". Na co jedna z osób obecnych na sali operacyjnej odpowiedziała: "Myślę, panie prezydencie, że w tej chwili wszyscy jesteśmy republikanami".
14:05 Pierwsze reakcje świata na wiadomość o zamachu.mp3 Pierwsze reakcje świata na wiadomość o zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana - komentarze i doniesienia prasowe korespondentów Rozgłośni Polskiej RWE (31.03.1981)
Z miłości do Jodie Foster
Jakie motywy przyświecały sprawcy? – Wiemy, że był trudnym dzieckiem, średnim uczniem i że mieszka w dość bogatej miejscowości, w dużym domu. W tej chwili jest przesłuchiwany przez FBI – donosił na gorąco Karol Witt.
22-letni John Hinckley, syn nafciarza, tłumaczył, że dokonując zamachu, chciał zwrócić na siebie uwagę, szczególnie jednej osoby – aktorki Jodie Foster, którą wielbił od czasów obejrzenia jej w słynnym filmie Martina Scorsese "Taksówkarz". Mówił, że identyfikuje się z głównym bohaterem filmu, Travisem Bickle, oraz z zabójcą Johna Lennona - Markiem Chapmanem.
Podczas procesu, który toczył się w 1982 roku, uznano go za niepoczytalnego i wypuszczono na wolność po tym, gdy zdiagnozowano u niego depresję i zaburzenia osobowości. Do dziś przebywa w Szpitalu Psychiatrycznym św. Elżbiety.