Historia

Ewangeliccy pastorzy - szermierze polskości na Mazurach

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2018 08:00
W czasach zaborów w walkę o zachowanie polskości często włączali się księża rzymskokatoliccy. Choć dziś pamięta o tym niewiele osób, to znaczny wkład w obronę polskiej tożsamości narodowej mają również protestanccy pastorzy.
Audio
  • O dziejach reformacji w Polsce z doktorem Aleksandrem Łupienko (IH PAN) i profesorem Jarosławem Płuciennikiem (Uniwersytet Łódzki) rozmawiała Hanna Maria Giza, "Klub ludzi ciekawych wszystkiego", PR2, (25.03.2017)
  • Z dziejów luteran polskich. O postaci Reinholda Barcza opowiada prof. Andrzej Sakson. Audycja Krzysztofa Górskiego, PR, (23.03.1986)
  • Luteranie polscy. Szkic z historii i współczesności. Audycja Krzysztofa Górskiego, PR, (13.05.1984)
Krzysztof Celestyn Mrongowiusz - ewangelicki pastor, działacz na rzecz utrzymania polskości
Krzysztof Celestyn Mrongowiusz - ewangelicki pastor, działacz na rzecz utrzymania polskościFoto: Wikipedia/ domena publiczna

Nowy prąd teologiczny, nazwany z czasem protestantyzmem, pojawił się w Polsce tuż po głośnym wystąpieniu Marcina Lutra w 1517 roku w Wittenberdze. Rozwojowi różnych odłamów tego wyznania sprzyjał ogłoszony przez polską szlachtę akt tzw. konfederacji warszawskiej na sejmie konwokacyjnym w czasie bezkrólewia po śmierci króla Zygmunta Augusta w 1573 roku. Uchwała gwarantowała tolerancję religijną dla wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Postanowienia zawarte w tym akcie weszły również w skład dokumentów nazywanym artykułami henrykowskimi, które musiał podpisać każdy władca Polski po wyborze na króla dokonanym w drodze wolnej elekcji.

Historia reformacji w Polsce różni się w zależności od regionu. Odmienna jest na Mazurach, inna na Śląsku Cieszyńskim, a całkowicie różna w pozostałych częściach kraju. Dzieje rodzimych protestantów splatają się z dramatycznymi losami Polski.

Jak wyglądał przebieg reformacji w Polsce? Posłuchaj rozmowy historyków Aleksandra Łupienki i Jarosława Płuciennika w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego".

Reformacja na Mazurach wiąże się z podziałem państwa zakonu krzyżackiego w 1525 roku na włączone do Polski Prusy Królewskie oraz Prusy Książęce będące polskim lennem księcia Albrechta Hohenzollerna, które przyjęły wiarę ewangelicką. Południowa część Prus Książęcych była zasiedlona przez napływających z Mazowsza polskich osadników – Mazurów stopniowo przechodzących na luteranizm. Wielu Polaków było zręcznymi organizatorami ewangelickiego życia religijnego na Mazurach: zostawali kaznodziejami, zakładali szkoły teologiczne, dokonywali tłumaczeń na język polski Biblii i katechizmu. Dzięki tym zabiegom ewangelicyzm dotarł nie tylko do szlachty, ale także do szerokich kręgów ludności wiejskiej.

Gromadkarze

W 1817 roku powstał Ewangelicki Kościół Unii Staropruskiej w Prusach Wschodnich podporządkowany władzom świeckim. Nabożeństwa w tym kościele były odprawiane wyłącznie w języku niemieckim. Wraz z rozpowszechnieniem na terenie całych Mazur pietyzmu – formy pobożności ewangelickiej polegającej na dokładnym studiowaniu Pisma Świętego, śpiewaniu psalmów, moralnym rygoryzmie i działalności dobroczynnej, coraz popularniejszy stawał się ruch gromadkarski. Wierni, pochodzący najczęściej z chłopstwa, spotykali się w niewielkich, niesformalizowanych grupach w prywatnych domach, zbierając się wokół świeckiego kaznodziei. Rozważali poszczególne fragmenty Biblii, głosząc konieczność moralnej odnowy w Duchu Świętym. Szczególną uwagę kładli na powstrzymywanie się od wszelkich używek (gromadkarze osiągnęli wielkie sukcesy na polu walki z alkoholizmem) oraz na szkolnictwo i działalność charytatywną.

Gromadkarstwo zyskiwało coraz większą popularność od lat 30. XIX wieku, kiedy władze pruskie nasiliły akcję germanizacyjną, zakazując prowadzenia w szkołach lekcji i katechezy w języku polskim. Pastor August Fryderyk Czygan zwołał w 1836 roku synod mazurskich pastorów, którzy w specjalnej uchwale jednoznacznie potępili działania władz pruskich uznając je za sprzeczne z Ewangelią i prawami człowieka. Od tego czasu ruch gromadkarski coraz bardziej przybierał także charakter narodowy. Gromadkarze w ramach sprzeciwu wobec germanizacji i poczynań urzędowego kościoła, swoje zebrania prowadzili w języku polskim, na których również przekazywali prawdy wiary dzieciom i młodzieży. W ten sposób przyczynili się do zachowania polskiej tożsamości narodowej na Mazurach. Z tego ruchu wyrosło także wielu pastorów walczących o zachowanie polskości na tym terenie.

Ewangeliccy kaznodzieje w obronie polskości

Luterańscy pastorzy przyczynili się do zachowania polskiej tożsamości narodowej na Mazurach. Do najbardziej aktywnych na tym polu należą: Krzysztof Celestyn Mrongowiusz oraz Gustaw Gizewiusz. Pierwszy z nich był filozofem, pastorem i tłumaczem. Po fiasku starań o utworzenie katdery filologii polskiej na Uniwersytecie w Królewcu, przeniósł się do Gdańska, gdzie pracował jako edytor druków polskich, kaznodzieja i nauczyciel języka polskiego. Jako jeden z pierwszych naukowców zainteresował się kulturą Kaszubów i rozpoczął badania folkloru tej grupy etnicznej. Napisał wiele podręczników do nauki języka polskiego i religii, słowników języków obcych i rozpraw naukowych, w których podkreślał piękno polszczyzny. Przełożył na język polski również wiele traktatów filozoficznych z niemieckiego i greki.

Drugi z działczy, Gustaw Gizewiusz, po ukonczeniu studiów teologicznych w Królewcu został kaznodzieją w Ostródzie, gdzie od 1835 stawiał czynny opór wzmożonej germanizacji Mazurów. W latach 40. XIX wieku opublikował w języku niemieckim dzieło "Polska kwestia językowa w Prusiech", w którym na podstawie zebranych dowodów, dokumentował bezlitosne metody germanizacyjne władzy pruskiej. Z całej mocy walczył o zachowanie nauczania w języku polskim w szkołach. Wydawał książki w języku polskim, wraz z Marcinem Gregorem dokonał przekładu z niemieckiego podręcznika do religii "Przyjaciel młodzieży" oraz założył pierwszą gazetę przeznaczoną dla Mazurów "Przyjaciel Ludu Łecki". Utrzymywał intensywne kontakty ze środowiskami patriotycznymi w innych częściach ziem polskich. Badał także kulturę Mazurów, a zebrane przez niego ludowe pieśni i informacje o lokalnych zwyczajach, trafiły do monumentalnej pracy Oskara Kolberga "Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce".

W 1841 roku w Ostródzie, doszło do spotkania Gizewiusza z Mrongowiuszem. Efektem spotkania pastorów było wystosowanie do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma memoriału w sprawie swobód językowych dla ludności polskiej Prus. Przedłożenie pisma nie przyniosło zamierzonego efektu, jednak obaj kaznodzieje nie zrazili się porażką i do końca życia pozostali aktywnymi działaczami na rzecz sprawy polskiej na Mazurach. W uznaniu za zasługi tych dwóch pastorów, po II wojnie światowej, nazwę miasta Łuczany przemianowano na Giżycko, a Ządźbork na Mrągowo.

Nie mniej zasłużonymi dla zachowania polskości na Mazurach był także Reinhold Barcz - pastor, przywódca gromadkarzy, silnie związany ze Szczytnem. Wydawał gazety w języku polskim: "Głos Ewangelijny" i "Trąbę Ewangelijną", w których poruszał nie tylko tematy religijne, ale również społeczne i polityczne. Często wygłaszał płomienne mowy nakłaniające do działalności narodowej, które spotykały się z przychylnym odzwem wśród Mazurów. Po I wojnie światowej był aktywnym działaczem plebiscytowym. 

Więcej o działalności Reinholda Barcza dowiesz się od biografa postaci, prof. Andrzeja Saksona, z audycji Krzysztofa Górskiego.

Ruch gromadkarski i działalność wielu ewangelickich pastorów, stały się podstawą oporu wobec germanizacji w Prusach Wschodnich. Gdyby nie wysiłek tych działaczy, zapewne nie doszłoby do rozbudzenia i utrzymania polskiej świadomości narodowej wśród Mazurów.

seb


Czytaj także

Niby nasi, a obcy. Czego nie wiemy o Mazurach?

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2017 18:46
- Zapisane dziedzictwo Mazurów pozwala zobaczyć w nich ludzi, a nie wrogów naszej historii i tożsamości. Ono nas uczy tolerancji i jest z ducha ekumeniczne - mówi prof. Zbigniew Chojnowski, badacz historii i kultury Mazurów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zbudować państwo na gruzach trzech zaborów

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2018 14:59
10 listopada 1918 rok, godz. 7.30. Na Dworzec Wiedeński w Warszawie przyjechał pociąg specjalny z Berlina. Z pociągu wysiedli Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski, byli  więźniowie twierdzy w Magdeburgu. 
rozwiń zwiń