Historia

Druga rocznica śmierci Wojciecha Młynarskiego, mistrza piosenek z pointą

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2019 08:00
- Sam mówił o sobie, że jest tekściarzem, rzemieślnikiem; to rzemiosło tak pojmował, że trzeba tak kreślić, takich słów szukać, żeby tam nie można było wstawić żadnego innego. To najwyższa klasa tekstu – mówił o Wojciechu Młynarskim dziennikarz muzyczny Artur Andrus.  
Audio
  • Jan Młynarski i Artur Andrus o fenomenie twórczości Wojciecha Młynarskiego (Klub Trójki)
Wojciech Młynarski, poeta, reżyser i satyryk Wojciech Młynarski podczas próby medialnej spektaklu MŁYNARSKI obowiązkowo,  w Teatrze 6.piętro w Warszawie, 2015
Wojciech Młynarski, poeta, reżyser i satyryk Wojciech Młynarski podczas próby medialnej spektaklu "MŁYNARSKI obowiązkowo!", w Teatrze 6.piętro w Warszawie, 2015Foto: PAP/Rafał Guz

– Życie zazwyczaj nie jest proste, a Wojciech Młynarski opisywał je z każdej strony – podkreślał Artur Andrus. Jan Młynarski dodaje, że jego ojciec naprawdę wierzył w człowieka. – Był humanistą – zaznacza. 

– Był trudny. Był chory. Miał lepsze i gorsze momenty. Był bardzo radykalny, bardzo bezkompromisowy w pracy, z drugiej strony bardzo wierzył w człowieka. W związku z tym świat wielkich piosenek, takich jak "Absolutnie", "Bynajmniej", czy "Podchodzą mnie wolne numery", jest wzięty z tego, w czym czuł się najlepiej, czyli świata zwykłych ludzi, ulicy – ocenia syn artysty. 

Zapraszając na "Klub Trójki", Dariusz Bugalski przypomniał fragment archiwalnego wywiadu, jaki przeprowadził z Wojciechem Młynarskim 10 lat temu. – Wydaje mi się, że przesłanie jest takie, żeby zachowywać swoją tożsamość. W każdej sytuacji być wiernym sobie i swoim ideom, punktom, które towarzyszą na życiowej drodze. Elastyczność też powinna być, to jest ta wielość życia, na tym polega jego koloryt. Są sprawy ważniejsze i mniej ważne. W mniej ważnych można tę elastyczność zachowywać, w ważnych już nie. Generalnie trzeba zakładać, że ludzie są w porządku, że czasami zdarzają się problemy najróżniejsze, ale trzeba im udzielać kredytu i mieć do nich stosunek ciepły i wyrozumiały – mówił artysta.  

Wojciech Młynarski 1200.jpg
Wojciech Młynarski - serwis specjalny Polskiego Radia

Wiele miejsca w "Klubie Trójki" Dariusz Bugalski i jego goście poświęcili warsztatowi Wojciecha Młynarskiego. 

– Klasa, jeśli chodzi o poziom, tego co pisał, jest mistrzostwem świata. Jak spojrzy się na jego teksty, widać, że tam nie ma żadnego zbędnego słowa. To charakterystyczna cecha warsztatu Wojciecha Młynarskiego  on nie puszczał żadnej waty w tekście. Sam zresztą mówił o sobie, że jest tekściarzem, rzemieślnikiem; to rzemiosło tak pojmował, że trzeba tak kreślić, takich słów szukać, żeby tam nie można było wstawić żadnego innego. To najwyższa klasa tekstu – podkreślał Artur Andrus.  

Jednocześnie, jak przyznaje Jan Młynarski, poszukiwanie słowa, rymu, pointy było dla Wojciecha Młynarskiego niezwykle trudne. – To było strasznie wyczerpujące. Chodził, szukał, nie mógł sobie znaleźć miejsca, wkurzał się. Ten proces, warsztat, ta zawieszona bardzo wysoko poprzeczka kosztowała go bardzo dużo zdrowia – przyznaje. 


mid-18315203 1200.jpg
Wojciech Młynarski we wspomnieniach

Jak powstawały piosenki Wojciecha Młynarskiego? Co było dla artysty szczególnie inspirujące w pisaniu piosenek na zlecenie? Co o utworze ""Róbmy swoje" mówili Wojciech Jaruzelski i Lech Wałęsa? Jak Wojciech Młynarski chciał zmieniać świat?

Czytaj także

"Wojciech Młynarski jest, są jego teksty!"

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2017 19:00
- Nie zamierzam dziś uciekać w smutki. Proszę Państwa, Wojciech Młynarski jest, są jego teksty! Proszę słuchać tych piosenek, a jest czego, nie chodzi o liczby, a o treść - mówił prowadzący Roman Dziewoński podczas specjalnej audycji poświęconej zmarłemu artyście.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Te książki to uczta dla fanów Młynarskiego"

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2018 10:00
- Zastanawialiśmy się, jak upamiętnić pierwszą rocznicę śmierci Wojciecha Młynarskiego. Wspólnie z jego dziećmi doszliśmy do wniosku, że brakuje rozmowy tekstem z mistrzem, i że trzeba wydać wybór jego wierszy - mówił w Dwójce Michał Nalewski z wydawnictwa Prószyński i S-ka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Daria Zawiałow: gramy Młynarskiego ku pokrzepieniu serc

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2018 12:00
– Nie spodziewałam się, że moja wersja "Jeszcze w zielone gramy" zostanie tak odebrana. Ludzie, którzy nie znali mojej muzyki dzięki temu utworowi zaczęli słuchać także mojego autorskiego materiału – mówi Daria Zawiałow.
rozwiń zwiń