Po Powstaniu Warszawskim na rozkaz Adolfa Hitlera Warszawa miała zostać zrównana z ziemią. Kiedy Niemcy uciekali z miasta w styczniu 1945 roku, stolica Polski była miastem ruin. Wśród tych ruin mieszkały ludzkie cienie – warszawiacy, którzy nie opuścili miasta po powstaniu.
Tych, którzy umierali razem z miastem było niewielu. Jednym z nich był wybitny pianista i kompozytor Władysław Szpilman.
- Nie wiedziałem, że Warszawa jest wyzwolona. Byłem od pół roku w całkowitej samotności, ukryty w ruinach. Kiedy 20 stycznia usłyszałem jakieś dźwięki na ulicy i zobaczyłem ludzi, rozpłakałem się. Byłem wolny – mówił kompozytor w jednym z archiwalnych wywiadów w Archiwum Polskiego Radia.
Posłuchaj fragmentu zachowanej wypowiedzi Władysława Szpilmana.
00:44 Władysław Szpilman.mp3 - Udało mi się wytrwać w tych ruinach - wspomnienie Władysława Szpilmana. (PR, 15.01.1972)
To było wyzwolenie gruzów
- W styczniu 1945 roku to było wejście do ruin miasta, a na wyzwolenie to Warszawa czekała w sierpniu i wrześniu 1944 roku – komentował dr Andrzej Chmielarz. – Niestety, wtedy mieszkańcy miasta nie zostali wyzwoleni. Wyzwolono gruzy po pół roku.
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
W operacji warszawskiej trwającej od 14 do 17 stycznia 1945 roku brały udział 1 Armia Wojska Polskiego oraz 47 i 61 Armia 1 Frontu Białoruskiego. Była to część wielkiej ofensywy nazwanej operacją wiślańsko-odrzańską, rozpoczętej przez Armię Czerwoną 12 stycznia 1945 roku. Obie armie sowieckie, 61 działająca z przyczółka warecko-magnuszewskiego oraz 47 nacierająca od strony Modlina, uderzyły w kierunku Błonia, oskrzydlając Warszawę z północnego i południowego zachodu, tworząc tzw. kocioł warszawski, w którym znalazła się niemiecka 9 Armia.
00:20 Warszawa przedstawiała makabryczny.mp3 - Kompletnie wymarłe i zburzone kompletnie miasto - wspomnienia żołnierza I Armii WP. (PR, 15,01.1972)
02:46 Wspomnienia po wejściu do miasta.mp3 - Kikuty wypalonych domów, jakieś rumowiska, ale pierwsze wrażenie, to był brak ludzi – wspomnienie żołnierza I Armii WP. (PR, 15.01.1972)
04:17 Rumowisko ruin - wspomnienia Wawy.mp3 - Nasi chłopcy patrzyli w odrętwieniu na to rumowisko ruin - wspomnienia żołnierzy I Armii WP. (PR, 15.02.1972)
Czerwona szarańcza. Jak Sowieci grabili "wyzwalane" tereny
Walki o opanowanie miasta trwały kilka godzin, gdyż dowództwo niemieckie, obawiając się okrążenia, wycofało większość swoich sił ze stolicy. 17 stycznia 1945 roku przed żołnierzami 1 Armii WP znajdowały się jedynie niemieckie siły osłonowe. Do poważniejszych starć z nieprzyjacielem dochodziło sporadycznie. Walczono m.in. w rejonie Lasku Bielańskiego, Dworca Głównego oraz na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu.
19 stycznia w Alejach Jerozolimskich, które specjalnie na tę okazję uprzątnięto z gruzu, przy dźwiękach "Warszawianki" defilowały wyznaczone oddziały 1 Armii WP. Defiladę na trybunie ustawionej naprzeciwko hotelu "Polonia" przyjmowali przedstawiciele władz komunistycznych i wojska, m.in. Bolesław Bierut, Władysław Gomułka, Edward Osóbka-Morawski, gen. Michał Rola-Żymierski, gen. Stanisław Popławski, płk Marian Spychalski oraz sowiecki marszałek Gieorgij Żukow.
Niemcy odeszli ale...
17 stycznia 1945 nie dla wszystkich rozpoczynał się okres wolności. Razem z żołnierzami Ludowego Wojska Polskiego do Warszawy wkroczyły bowiem również oddziały sowieckie, a wśród nich jednostki NKWD. Już 19 stycznia 1945 roku gen. Iwan Sierow pisał do Ławrientija Berii, ówczesnego szefa NKWD:
"W celu zaprowadzenia należytego porządku w Warszawie wykonaliśmy, co następuje: 1. zorganizowaliśmy grupy operacyjno - czekistowskie mające za zadanie filtrację wszystkich mieszkańców zamierzających przedostać się na Pragę; 2. pracują grupy operacyjne, złożone z pracowników Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Polski i naszych czekistów, mających na celu ujawnienie i zatrzymanie kierownictwa Komendy Głównej "AK", "NSZ" i podziemnych partii politycznych; 3. w celu zabezpieczenia przeprowadzanych akcji operacyjnych został w Warszawie rozmieszczony i przystąpił do pracy 2. Pułk Pograniczny NKWD i 2 bataliony 38. Pułku Pogranicznego". ("NKWD i polskie podziemie 1944-1945. Z teczek specjalnych Józefa W. Stalina").
- Wyzwolenie Warszawy niczego nie zmieniało, ponieważ decyzja w sprawie losów powojennej Polski zapadła wcześniej, w czasie ustaleń wielkiej trójki w Jałcie – słyszymy w audycji Polskiego Radia "Wyzwolenie Warszawy, w której gośćmi byli prof. Tomasz Strzembosz i dr Andrzej Chmielarz.
- Niemcy odeszli, ale ci, którzy przyszli tworzyli sytuację niemal analogiczną. Zapełniły się więzienia, tym razem NKWD, choćby na Zamku Lublińskim czy na warszawskiej Pradze – mówił prof. Strzembosz. – Tak jak za okupacji niemieckiej ludzie znikali i znajdowali się w więzieniach.
Prof. Strzembosz zaznaczył, że istniał wtedy "problem przełamania". – Z jednej strony radość z wyzwolenia, z odmiany, radość, że będziemy budowali normalnie, w warunkach pokojowych swoje życie. A z drugiej strony się okazywało, że nie są to warunki normalne i pokojowe, że ludzie wpychani są do lasu – wyjaśniał historyk.
Posłuchaj audycji "Wyzwolenie Warszawy" i dowiedz się, jak liczne były jednostki specjalne NKWD po zakończeniu II wojny światowej, które wyłapywały wszystkich sprzeciwiających się nowym porządkom po niemieckiej okupacji.
21:51 wyzwolenie warszawy____3149_95_iv_tr_0-0_10857663ad326630[00].mp3 - W styczniu 1945 roku to było wejście do ruin miasta, a na wyzwolenie to Warszawa czekała w sierpniu i wrześniu 1944 roku – komentował dr Andrzej Chmielarz. (PR, 19.01.1995)
W czasie II wojny światowej łączne straty ludności Warszawy szacowane są na 600 - 800 tys. osób, w tym ok. 350 tys. Żydów i ok. 170 tys. poległych lub zamordowanych w Powstaniu Warszawskim. Straty urbanistyczne wynosiły około 84 proc. - zabudowa przemysłowa - 90 proc., mieszkalna - 72 proc. i zabytkowa - 90 proc.
Rumowisko ruin
- Warszawa przestawiała makabryczny widok. Wymarłe kompletnie, zburzone miasto, przysypane śniegiem. Gdzieniegdzie jakieś wybuchające pociski, miny, których Niemcy mnóstwo zostawili – wspominał Michał Barcz, żołnierz I Armii Wojska Polskiego. - Kikuty wypalonych domów, jakieś rumowiska, ale pierwsze wrażenie, to był brak ludzi.
Inny z polskich żołnierzy wspominał: - Ruiny, ruiny, ruiny i gdzieniegdzie na placykach trupy z biało-czerwonymi opaskami, wiedzieliśmy, że to byli żołnierze AK. Nasi chłopcy patrzyli odrętwiali, nie wierzyli, nie byli wstanie wydobyć słowa, tylko słyszałem pojedyncze "Boże, Boże…".
My nie cywile, my warszawiacy
- Ludzie wyrastali nie wiadomo skąd. Płakali. Ci, którzy zostali w Warszawie i przeżyli katastrofę tego miasta, to nie byli cywile, tylko tak jak my – żołnierze – mówił jeden z żołnierzy I Armii WP.
- Nikt nie patrzył, że nie ma gdzie wrócić, a oni wracali, w łachmanach, w strasznej nędzy, całe to bractwo wracało do swojego miasta. To było bardzo wzruszające – mówił Marian Zieliński, żołnierz.
02:52 Wspomnienia Mariana Zieliński.mp3 - Ludzie wyrastali nie wiadomo skąd. Płakali. Ci, którzy zostali w Warszawie i przeżyli katastrofę tego miasta, to nie byli cywile, tylko tak jak my – żołnierze – mówił jeden z żołnierzy I Armii WP. (PR, 15.02.1972)
Do końca stycznia 1945 roku pomimo braku mieszkań, żywności, opału, oświetlenia i komunikacji ludność Warszawy wzrosła o 12 tysięcy.
im/PAP