Tułaczka Szklarskiego
Miejsce urodzenia znajduje się w Stanach Zjednoczonych, w znanym Polonii mieście Chicago. Ojciec Szklarskiego zmuszony był w 1908 roku, z powodów politycznych, jako działacz Organizacji Bojowej PPS wyemigrować z Polski. Dlatego Alfred urodził się na emigracji i raz uzyskanego obywatelstwa amerykańskiego nigdy nie porzucił. Ta pamiątka "dalekiego lądu" na zawsze została w pamięci nastolatka, który w wieku szesnastu lat, w 1928 roku, wrócił wraz z matką do Polski. Szklarski pamiętał wielokulturowość USA, dając później wyraz temu w swoich słynnych książkach przygodowych dla młodzieży.
Tułaczka Szklarskiego z dalekiego USA, przez kilka krajów Europy, do rodzinnego miasta matki - Włocławka - nie była jedyną podróżą pisarza. W wieku 20 lat (1932) przenosi się do Warszawy, gdzie do 1938 roku podjął studia na Wydziale Konsularno-Dyplomatycznym w Akademii Nauk Politycznych.
W okresie II wojny światowej, w 1944 roku został żołnierzem Armii Krajowej - przyjął pseudonim "Szklarz", pod którym brał też udział w Powstaniu Warszawskim, po którym przenosi się na kilka miesięcy do Krakowa, a od lutego 1945 roku do Katowic. Mieszkał tam już do śmierci w kwietniu 1992 roku.
W 1949 roku trafił do więzienia. Wyrok sądu skazywał go na 8 lat pozbawienia wolności za publikacje w tzw. gadzinówkach - prasie wydawanej przez niemieckiego okupanta. Kara została skrócona na mocy amnestii w 1953 roku. Ten mało chlubny epizod jego życia zaznaczył się utworami pisanymi pod pseudonimami Alfred Murawski i Alfred Bronowski. Były to dwie powieści erotyczne dla dorosłych i trzy przygodowe, też dla dorosłych. Niestety dostęp do nich jest znacząco utrudniony, albowiem utwory te zostały wycofane z polskich bibliotek i objęte całkowitą cenzurą. Innymi pseudonimami Szklarskiego były Fred Garland, Roman Szklarski i Henryk Szklarski.
Cykl o Indianach i seria o Tomku Wilmowskim
W życiu młodego pisarza ważny był też okres studiów, na których poznał Krystynę swoją przyszłą żonę. Poślubił ją w bardzo ważnym dniu - 1 września 1939 roku - w dniu wybuchu II wojny światowej. Z Krystyną Szklarską spędził całe swoje późniejsze życie, czasami też dzieląc wspólne próby literackie. To razem z nią napisał w latach 70. trylogię "Złoto Gór Czarnych". Te trzy książki oceniane były jako najbardziej merytoryczne w całej twórczości Szklarskiego. Trzy opowieści o Indianach z plemienia Santee Dakotów, rozciągnięte na przestrzeni kilku pokoleń, pełne są opisów kultury i wierzeń indiańskich, a także okres walki z Indianami wypieranymi ze swoich rdzennych ziem. Liczne przypisy pozwalają poznać wiele faktów z okresu od lat 30. do 90. XIX wieku.
Trylogia została wydana w katowickim wydawnictwie "Śląsk", w którym Szklarski był redaktorem od 1954 do 1977 roku. Od 1957 roku wydawnictwo to zasłynęło serią książek dla młodzieży, których bohaterem był podróżujący po świecie i szukający niespotykanych przygód Tomek Wilmowski. Przygody młodego chłopaka, podróżującego wraz z ojcem i zaprzyjaźnionymi Smugą i bosmanem Nowickim, od wczesnych lat XX wieku, ukazują różne kontynenty, kraje, krainy geograficzne i środowiska antropologicznych poszukiwań. Wszystkie książki pełne są niesamowitych przeżyć i pełnych niebezpieczeństw zdarzeń.
Książek w cyklu jest dziewięć... dziesiąta o przygodach na Alasce nigdy nie została opublikowana. Znawcy twierdzą, że swoistym początkiem całej serii była wydana pod pseudonimem Fred Garland w 1948 roku "Tomek w tarapatach". Treść jej jest jednak później rozwinięta w drugiej z serii książek "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie". Wszystkie książki powstawały w mieszkaniu w Katowicach, a Szklarski w okresie powojennym już raczej nie podróżował. Grażyna Kuźnik w swoim artykule "Tomek z ulicy Jordana", w portalu "Katowice nasze miasto", ciekawe opisuje ten fakt z życia pisarza.
Czytamy tam: "Pokój w skromnej kamienicy w Katowicach bywał Australią, Kenią, Brazylią, Indiami, Tybetem, Syberią, Nową Gwineą. Pełen masek, totemów i książek, z rzeźbioną biblioteczką i starym biurkiem - musiał zastąpić Alfredowi Szklarskiemu cały świat. Pisarz wszystkie swoje książki o przygodach Tomka Wilmowskiego napisał właśnie w tym mieszkaniu. Autor najsławniejszego w Polsce cyklu powieści przygodowych dla młodzieży unikał podróży. Kiedyś wyjątkowo pojechał do Egiptu i tam o mało nie został otruty. Stwierdził wtedy, że groźne przygody woli jednak opisywać niż przeżywać. Zatrute daktyle trafiły potem do powieści "Tomek w grobowcach faraonów", ale pisarz nigdzie się już nie wybrał".
Awersja do podróży
O zdarzeniu tym opowiedziała także żona pisarza, Krystyna: "Mężowi bardzo zależało, żeby zwiedzić wiekowy cmentarz muzułmański. Niewiernym nie wolno tego robić. Pilnujący grobów Arab długo odmawiał, w końcu wyraził zgodę, ale przy wyjściu poczęstował go zatrutymi daktylami. Kiedy Alfred dotarł do lekarza z pianą na ustach i bólami brzucha, usłyszał, że był bardzo blisko śmierci". Na szczęście dla wielu licznych czytelników pisarz przeżył to zdarzenie i wydał kolejne przygody Tomka Wilmowskiego.
Ta awersja do podróży opisywana jest też przez jedyną córkę Szklarskich, Bożenę: "Tato czasem wzdychał, że przy takich nakładach jego książek w Ameryce byłby milionerem, a tutaj ma ciasne mieszkanie i wartburga, ale to było tylko gderanie. Chciał być w Polsce. Przecież nie licząc nieszczęsnego Egiptu nie ruszał się stąd dalej niż do Ustronia".
Natomiast o okresie wojny córka mówi też jednoznacznie: "Ojciec należał do AK, walczył w Powstaniu Warszawskim. Jego dowódcy wiedzieli, że miał łatwość pisania. Dostał rozkaz, żeby zbadać środowisko takich gazetek i musiał tam drukować. Na "Tomkach" pokolenia młodzieży uczyły się później patriotyzmu, mój dziadek za działalność niepodległościową zagrożony był zesłaniem. Ojciec był żołnierzem AK i musiał wykonywać zadania".
Kuźnik dodaje jeszcze: "W latach 1949-1953 Alfred Szklarski siedział w więzieniu. W tym okresie nie skazywano za współpracę z gadzinówkami, bo takie wyroki zapadały zaraz po wojnie, lecz za przynależność do AK. Szklarskiemu doliczono jeszcze udział w Powstaniu Warszawskim, przedwojenne studia dyplomatyczne, amerykański paszport. Odsiedział pięć lat".
Późniejszy okres przyniósł kapitalne książki o przygodach Tomka, z których każda była prawdziwym bestsellerem znikając z księgarń w ciągu kilku dni od wydania. Warto wrócić do tych powieści - znajdziemy w nich wiele prawd geograficznych i antropologicznych, ale przede wszystkim przebogatą wyobraźnię autora.
PP