Kim był, jak ważny był i jest dla muzyki klasycznej mówią jego działa, znane dzięki przedstawieniom operowym lub baletowym – tytuły mówią same za siebie: balety "Jezioro łabędzie" i "Śpiąca królewna", czy opery "Eugeniusz Oniegin" oraz "Mazepa". Innych utworów muzycznych, suit, kaprysów, fantazji lub symfonii należy po prostu posłuchać.
Balet "Dziadek do orzechów" powstał na kanwie baśni o tym samym tytule (w niektórych wersja tytuł brzmi: "Dziadek do orzechów i Król Myszy") spisanej i wydanej w 1816 roku przez niemieckiego pisarza epoki romantyzmu E.T.A. Hoffmanna. Czajkowski swoją wersję tej opowieści oparł na francuskim tłumaczeniu baśni pióra Aleksandra Dumasa (ojca).
Według założeń kompozytora był to balet-feeria, w dwóch aktach i trzech obrazach, z librettem Mariusa Petipa. Balet-feeria to widowisko teatralne, które wśród głównych środków artystycznych, oprócz tańca (baletu), oczywiście, posługuje się bogato i różnorodnie mieniącymi się barwami, elementami fantastycznymi, pulsującymi światłami i rozedrganą muzyką.
Treścią tego przedstawienia jest bożonarodzeniowe przyjęcie w domu małej Klary. Wszyscy goście oczekują rozdania prezentów złożonych pod choinką. Mistrzem ceremonii jest ojciec chrzestny Klary – Drosselmeyer (zawodowo także konstruktor zabawek). Kiedy już prawie wszystkie prezenty zostają rozdane, pod choinką pozostaje jedynie, przez nikogo niechciany, Dziadek do Orzechów. Jedynie Klara porzuca otrzymaną wcześniej lalkę i zauroczona przytula się do niego. W akcie tym jeszcze złośliwy Fred psuje Dziadka, którego Drosselmeyer naprawia. Wszyscy goście wychodzą, a zmęczona przyjęciem Klara zasypia słodko w fotelu przytulając ukochanego Dziadka.
Tu ukazuje się obraz snu, w którym Klara wraz z Dziadkiem i zabawkowymi żołnierzami pokonują armię myszy. Dziadek zamienia się w Księcia, a Klara w Księżniczkę i razem podążają do Krainy Słodyczy, o której mowa w akcie II. Obrazy tego aktu, ożywiane zabawki i postaci oraz niepowtarzalna muzyka Czajkowskiego, wprowadzają widza w świat urzekającej baśni, w słodycz piękna i w piękno słodyczy..., a zachwycona przeżyciami Klara w finale budzi się w fotelu wraz z Dziadkiem zabawką wtulonym w jej ramiona.
Piękna baśń byłaby jedną z wielu tamtego okresu. Jednak dopiero muzyka Czajkowskiego prawdziwie wydobyła ją na światło dzienne. Prapremiera odbyła się w przepięknym teatrze, a balet był najwyższych lotów. Widzowie pamiętający jeszcze balety "Jezioro łabędzie" i niedawną "Śpiącą Królewnę", z niecierpliwością oczekiwali nowego dzieła Mistrza. Przekazy z tamtego wydarzenia mówią o ogromnym zachwycie i wspaniałym przyjęciu.
Aż szkoda, że w niecały rok później Czajkowski odszedł tworzyć w innym świecie. Ale wielu z nas ma jeszcze szansę na poznanie tego wielkiego kompozytora, bo ilu z nas wie o nim, że istniał, że tworzył, ale nigdy nie słyszał jego utworów. Wszystko przed nami!
PP