Listy Alberta Camusa. "Miłość i literatura"
W teczce, którą znaleziono w styczniu 1960 roku przy Albercie Camusie - w dniu jego tragicznej śmierci w wypadku samochodowym - znajdował się rękopis. Był to zapis książki, nad którą pisarz właśnie pracował, a która okazała się bardzo osobistą podróżą do miejsc i spraw związanych z jego wczesną biografią.
43:21 Dwojka Strefa Literaturty 10.11.2013.mp3 Dr Joanna Żurowska i Jarosław Kuisz opowiadają o życiu i twórczości Alberta Camusa. Audycja Ewy Stockiej-Kalinowskiej z cyklu "Strefa literatury" (PR, 2013)
Autobiograficzne echa
"Pierwszy człowiek", bo taki tytuł nadał Camus swojej książce, ma wyraźne autobiograficzne sygnały. Oto przed I wojną światową, w 1913 roku, młody Francuz przyjeżdża wraz z ciężarną żoną do niewielkiej miejscowości w Algierii, by objąć stanowisko rządcy. Po przyjeździe na miejsce kobieta rodzi chłopca, któremu nadaje imię Jacques. Ten - wiele lat później, już jako dorosły człowiek - będzie szukał grobu ojca, który zginął podczas Wielkiej Wojny, niecały rok po narodzeniu syna.
Albert Camus urodził się również w 1913 roku, 7 listopada, w Algierii. Jego pochodzący z Francji ojciec, Lucien, robotnik rolny - zmarł w 1914 roku w wyniku odniesionych ran w bitwie pod Marną. Mały Albert pozostał pod opieką matki Catherine, prostej (była niepiśmienna) kobiety pochodzenia hiszpańskiego.
Portret matki
- Jeśli chodzi o status społeczny, jego rodzice byli na poziomie rodziny tubylczej. Matka Camusa pracowała jako służąca, ponadto była niemalże niema. Być może ten brak mowy był spowodowany szokiem po śmierci męża - opowiadała w jednej z radiowych audycji dr Joanna Żurowska.
Jednak mimo bardzo trudnych warunków materialnych - przyszły pisarz mieszkał wraz z rodziną w Belcourt, jednej z uboższych dzielnic Algieru - Catherine udało się zapewnić Albertowi i jego bratu wykształcenie. Obaj ukończyli szkołę powszechną. Dalsza edukacja Alberta, liceum, była możliwa dzięki otrzymanemu stypendium.
- To poczucie, jak wiele matka zrobiła dla niego, sprawiło, że w Albercie uruchomił się następujący mechanizm: "to, co będę robił w życiu, będzie zadośćuczynieniem dla matki" - mówił w radiowej Dwójce Tomasz Burek, komentując "Pierwszego człowieka" (książki, którą Camus zadedykował matce). Jak zaznaczył, w założeniu tym krył się jednocześnie wielki dramat. Albert stał się pisarzem, plon jego starań - książki - były dla matki niedostępne. Nie potrafiła ich przeczytać.
- Ta powieść jest jednym z najpiękniejszych literackich porterów matki - dopowiadała w radiowej dyskusji Iwona Smolka. - Jest pisana z prawdziwą, najgłębszą miłością.
20:22 albert camus - pierwszy człowiek___213_96_ii_tr_0-0_9970554c69a04c3[00].mp3 Tomasz Burek i Piotr Matywiecki o książce Alberta Camusa "Pierwszy człowiek". Audycja Iwony Smolki z cyklu "Tygodnik literacki" (PR, 1996)
Niejedna twarz Algierii
Dzieciństwo głównego bohatera "Pierwszego człowieka" jest naznaczone nędzą, trudnościami dnia codziennego. Na tę społeczną, związaną z najbiedniejszymi mieszkańcami Algieru tematykę Albert Camus zwracał uwagę niejednokrotnie w swojej twórczości.
- Pod koniec lat 30. XX wieku zaczął pisać artykuły o sprawach bieżących. Okazało się, że jest właściwie jedynym dziennikarzem, który bierze pod uwagę ludność tubylczą, który pisze o Berberach, o Kabylach, o wielkiej niesprawiedliwości - podkreślała dr Joanna Żurowska.
Temat Algierii - z jednej strony kraju dotkniętego biedą, z drugiej jednak: ziemi obdarowanej wspaniałą przyrodą, południowym słońcem i śródziemnomorską aurą - pojawiał się również w esejach i opowiadaniach Alberta Camusa, m.in. w zbiorach "Dwie strony medalu" oraz "Wygnanie i królestwo".
Źródła obcości
Albert Camus, kiedy opuścił dom i rozpoczął naukę w liceum, przeniósł się do zdecydowanie zamożniejszej części Algieru, wszedł w zupełnie nowe środowisko. Tym samym stał się człowiekiem pogranicza, nienależącym (już) do świata, który opuścił, jak i (jeszcze) do świata, w którym próbował się odnaleźć. Był ciągle nie u siebie, ciągle obcym.
- "Pierwszy człowiek" to książka pełna ogromnej miłości, ale i ogromnego bólu. Pełna właściwego Camusowi głodu sprawiedliwości - mówił w Polskim Radiu Piotr Matywiecki. - To książka o ludziach wykorzenionych z tradycji, wykorzenionych nieomal z człowieczeństwa przez nędzę, emigrację, przez historię, która miota ludźmi z kraju do kraju.
Przedstawiony na kartach powieści młody człowiek, podkreślał Piotr Matywiecki, zdaje sobie po latach sprawę ze swego niezakorzenienia. - Nędza zmusiła go do tego, by stworzył sobie swoją własną kulturę, własne dziedzictwo. Ale czyniąc to, w jakiś sposób wykorzenia się z tych wykorzenionych. I czuje w pewnym momencie swojego życia wstyd.
***
Czytaj także:
***
"Pierwszy człowiek" jako książka nieukończona (nb. opublikowana ponad trzy dekady po śmierci autora) do pewnego stopnia na zawsze pozostanie tajemnicą. Jednak to, co Albert Camus zdążył zapisać, można uznać za ukoronowanie jego twórczości, paraboliczne ujęcie jego związanego z Algierią życia, gorzką opowieść o utracie.
- Książka ta jest rodzajem sensacji literackiej końca XX wieku, bo na tle niepoważnej literatury, jaką kończy się ten wiek, jest to głos niesamowicie poważny, sięgający ku ludzkim, elementarnym zagadnieniom. Tak, że traci się oddech - oceniał w 1996 roku Tomasz Burek.
jp