Historia

Tadeusz Woźniak nie żyje. Przyszedł po niego Zegarmistrz światła. Posłuchaj archiwalnych nagrań

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2024 11:05
W wieku 77 lat zmarł Tadeusz Woźniak, kompozytor i pieśniarz, autor muzyki do takich przebojów jak "Smak i zapach pomarańczy" czy "Zegarmistrz światła" – wykonanie tej drugiej piosenki przyniosło mu w 1972 roku zwycięstwo na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej. – Miałem 25 lat, kiedy wystąpiłem z tym utworem w Opolu. Nietrudno zauważyć, że jest to piosenka o śmierci. Niektórym wydawało się to przesadne, pretensjonalne, dlatego nastąpił dosyć zmasowany atak – opowiadał artysta w jednej z radiowych audycji.
Tadeusz Woźniak w studiu radiowej Jedynki
Tadeusz Woźniak w studiu radiowej JedynkiFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Tadeusz Woźniak skomponował kilkaset piosenek oraz muzykę do prawie stu inscenizacji teatralnych, przedstawień Teatru Telewizji oraz filmów dokumentalnych i animowanych.

Tadeusz Woźniak o "Zegarmistrzu światła"

Muzyczną wizytówką artysty jest utwór "Zegarmistrz światła", za którego wykonanie w 1972 roku otrzymał nagrodę główną podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Kompozycja powstała do tekstu poety Bogdana Chorążuka.

- Utwór uderzył w niepopularną w piosence nutę tzw. tematów poważnych, które były zarezerwowane dla poważnej literatury i poważnej poezji. Nie było w dobrym tonie, jak młody człowiek zanadto mądrzył się na podobne tematy - powiedział artysta w rozmowie z Marią Szabłowską na antenie Jedynki. - Utwór był w tamtych czasach dosyć "trudnostrawny". Dosyć niekonwencjonalna metaforyka spowodowała oburzenie poetów. Ze wszelkich stron, od ideologicznej i artystycznej, piosenka spotykała się z niechęcią. Dzięki temu, że "Zegarmistrz" wywołał skandal w Opolu i każdy uważał, że ma obowiązek zabrać głos na jej temat, otrzymałem najlepszą promocję - przyznał Tadeusz Woźniak.

Posłuchaj
48:13 2018_11_01 23_05_32_PR1_Twarza_w_twarz.mp3 Tadeusz Woźniak wspomina historie związane z piosenką "Zegarmistrz światła" - audycja "Twarzą w twarz" (PR, 02.11.2018)

 

Promocja dla "Zegarmistrza światła", tym razem entuzjastyczna, szła jednak również od największych autorytetów. – Podobno prof. Aleksander Bardini, przewodniczący opolskiego jury, postawił warunek, że pierwszą nagrodę musi mieć "Zegarmistrz". Ja przy tym nie byłem, ale taka utrwaliła się legenda – opowiadał Tadeusz Woźniak w 2017 roku w rozmowie z Jerzym Kisielewskim. 


Posłuchaj
59:50 2017_02_04 16_00_06_PR2_Rozmowy_Jerzego_Kisielewskiego.mp3 Tadeusz Woźniak: wciąż we mnie drzemie dusza hipisa. Z artystą rozmawia Jerzy Kisielewski (PR, 4.02.2017)

 

Tadeusz Woźniak wylansował również między innymi takie utwory, jak "Smak i zapach pomarańczy" oraz "To będzie syn".

- Dla mnie zawsze w twórczości ważne było przesłanie. Dlatego piosenki, które wykonywałem, można nazwać w pewnym sensie literackimi. One są takie, bo teksty nie są pretekstem do wykonania jakiejś melodii, same w sobie niosą przesłanie - mówił Tadeusz Woźniak w 1981 roku w audycji "Sami o sobie". - Te piosenki są bardzo osobiste, bo ja - i wielu moich rówieśników, osób młodszych - stanęło nagle w obliczu pustki. Wartością, która, jak sądzę, może każdego zmobilizować, jest spojrzenie na siebie samego poprzez pryzmat ilości kompromisów, które zostały przez nas poczynione. 


Posłuchaj
09:57 sami o sobie - tadeusz woźniak.mp3 Tadeusz Woźniak w audycji Barbary Podmiotko z cyklu "Sami o sobie" (PR, 20.01.1981)

 

Koncert piosenek Tadeusza Woźniaka - zobacz wideo: 

Światło dzieciństwa

Tadeusz Woźniak przyszedł na świat 6 marca 1947 roku. Dzieciństwo spędził na warszawskiej Woli.

Jedno z najwcześniejszych wspomnień, które zapamiętał, dotyczyło ojca przykręcającego żarówkę.

- Ta czynność, zdawałoby się banalna, wtedy miała olbrzymie znaczenie, ponieważ ta żarówka po raz pierwszy się w domu zaświeciła. Żyliśmy w powojennej Warszawie, która powoli wchodziła w normalny tryb życia – opowiadał w audycji Rozmowy Jerzego Kisielewskiego.

Z innych warszawskich najdawniejszych wspomnień artysta przywoływał spotkanie z… ruchomymi schodami. – Chodzi o te schody przy Placu Zamkowym. Pierwszy raz zawieziono mnie tam, jak miałem cztery 4 lata. I to był jeden z tych dla mnie niezwykłych momentów: kiedy wsiadłem na te schody, one same jechały w tym dosyć siermiężny świecie, w którym wtedy żyliśmy. To było to coś niesamowitego.

Ani skrzypce, ani balet

W radiowych rozmowach nie zabrakło opowieści Tadeusza Woźniaka o jego edukacji.

- Trafiłem najpierw do szkoły muzycznej, w której, jak się okazało, żeby się nauczyć grać na skrzypcach, trzeba było mieć dużo samozaparcia, a przede wszystkim bardzo surowych opiekunów. Mnie tego zabrakło. Byłem, jako najmłodszy w rodzinie, dosyć ulgowo traktowany, więc nie pilnowano mnie i udało mi się umknąć tej skrzypcowej katordze – wspominał artysta.

Potem był nieco inny artystyczny etap. - Moja siostra skierowała mnie na egzamin do szkoły baletowej, do której się dostałem. Tam spędziłem kilka lat, które właściwie zadecydowały o moim życiu, bo zaczął się mój kontakt ze sztuką, z teatrem – opowiadał Tadeusz Woźniak.


Posłuchaj
44:08 2015_12_11 12_08_50_PR3_Godzina_Prawdy.mp3 Tadeusz Woźniak: ciekawość pozwala barwnie żyć. Z artystą rozmawia Michał Olszański. Audycja z cyklu "Godzina prawdy" (PR, 11.12.2015)

 

Z baletmistrzowskiej kariery jednak nic nie wyszło.

– Spędziłem w tej szkole cztery lata, ale potem zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że tancerz to chyba ze mnie nie będzie – mówił Tadeusz Woźniak w audycji "Godzina prawdy" z 2015 roku. – Na lekcjach tańca lał się pot, a ja byłem suchy. Czyli nie wkładałem w to żadnego wysiłku, co z jednej strony pozwalało mi się jakoś prześlizgnąć dalej, z drugiej jednak nie wróżyło niczego dobrego. Ponieważ taniec jest takim zajęciem, które wymaga oddanie wszystkich sił.

Komponował do tekstów największych 

Tadeusz Woźniak w 1966 roku zadebiutował pod pseudonimem "Daniel Dan" w zespole "Dzikusy" jako wokalista; rok później - jako kompozytor. Wzorem był dla niego Bob Dylan. 

- Mam dziesiątki, jeśli nie setki, wykonań jego piosenek. Wyrastałem w atmosferze, którą ten artysta tworzył - przyznawał Tadeusz Woźniak. 

W trakcie swojej kariery stworzył muzykę do wierszy Tuwima, Herberta, Chorążuka i Stachury, wykonywanych potem przez Michała Bajora, Bernarda Ładysza, Andrzeja Poniedzielskiego, Krystynę Prońko, Zbigniewa Wodeckiego i wielu innych artystów.

Tadeusz Woźniak przekazał swoje archiwum do zbiorów Biblioteki Narodowej. Rękopis jego najbardziej znanego utworu, "Zegarmistrz światła", prezentowany jest na wystawie stałej w Pałacu Rzeczypospolitej obok dzieł Fryderyka Chopina, Krzysztofa Komedy i Henryka Mikołaja Góreckiego.

Tadeusz Woźniak w studiu radiowej Dwójki, 2017 r. Fot. Grzegorz Śledź/PR2 Tadeusz Woźniak w studiu radiowej Dwójki, 2017 r. Fot. Grzegorz Śledź/PR2

Autor muzyki teatralnej 

Był związany ze scenami teatralnymi w całym kraju. W latach 1976–1979 pełnił funkcję kierownika muzycznego w teatrze w Wałbrzychu, a w latach 1988–1993 w bydgoskim Teatrze Polskim. Napisał muzykę do kilkudziesięciu przedstawień. 

- Pierwsza pozycja, do jakiej napisałem muzykę, to arcypolski dramat "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego - mówił Tadeusz Woźniak na antenie Polskiego Radia w 1981 roku. - Miałem duże wątpliwości, bo przecież tradycja narosła wokół inscenizacji "Wesela" była tak wielka, że tremę przed premierą miałem chyba większą niż przed występem na festiwalu w Opolu. 

Muzyk został odznaczony między innymi Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" i Złotym Krzyżem Zasługi. Za działalność społeczną został uhonorowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego nagrodą "Piękniejsza Polska".

Tadeusz Woźniak miał 77 lat.

IAR/bm/wmkor

Zobacz więcej na temat: Tadeusz Woźniak MUZYKA
Czytaj także

Tadeusz Woźniak o trudnym ojcostwie i życiu na scenie

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2020 13:00
- Niepełnosprawny pozwala nam dzięki swojej obecności uwierzyć w to, że jesteśmy dobrzy. A to jedna z podstawowych potrzeb człowieka - czuć się dobrym - mówi Tadeusz Woźniak, artysta i tata Filipa z Zespołem Downa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Woźniak ON - nowe hobby muzyka w internecie

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2022 13:13
Kiedy kończy się 75 lat, warto poszukać... nowych wyzwań. Tak jest w przypadku muzyka, kompozytora i piosenkarza Tadeusza Woźniaka, który niedawno został... youtuberem! Tadeusz Woźniak zwraca uwagę, że internet jest cywilizacyjnym punktem odniesienia w naszych czasach. - Dołączyłem się więc do tej nowej, cyfrowej cywilizacji - mówi muzyk.
rozwiń zwiń