26 lat temu, 6 września 1998 roku, zmarł w Tokio Akira Kurosawa, japoński reżyser, scenarzysta i producent filmowy.
Geny samuraja
Urodził się w 1910 roku jako ostatnie, siódme dziecko oficera, potomka samurajów. – Był chłopcem samotnym, takim, który trzymał się trochę z dala od reszty swojego rodzeństwa – zaznaczał Andrzej Kołodyński w aud. "Z obu stron kamery" Anny Fuksiewicz z 1998 roku. – Panowała w tej rodzinie atmosfera dyscypliny wojskowej, a chłopiec miał talent artystyczny i interesowało go malarstwo.
22:04 Akira Kurosawa_z obu stron kamery.mp3 Niezwykłe kino Akira Kurosawy – mówi Andrzej Kołodyński, aud. Anny Fuksiewicz z cyklu "Z obu stron kamery" (19.12.1998)
Duży wpływ na wybór drogi życiowej miał brat Akira – Heigo. Heigo Kurosawa był aktorem i podkładał głos postaci niemych filmów. Akira miał więc w bracie wsparcie i zrozumienie w kwestii artystycznych zainteresowań. Postanowił podjąć studia malarskie w szkole, która propagowała wrażliwość europejską, stąd może wzięły się silne zachodnie wpływy w jego filmach.
Kultowy Kurosawa
W 1936 roku Kurosawa wygrał konkurs na asystenta w jednej z wytwórni filmowych. Wówczas zapoznał się ze sztuką realizacji filmu, pisania scenariuszy i montażu. Jako reżyser zadebiutował oficjalnie w 1943 roku filmem "Saga o judo", film jednak nie trafił do kin. Najlepsze dla Kurosawy czasy miały jednak dopiero nadejść.
– "Rashōmon" to była dla Zachodu rewelacja i film dostał w 1951 roku Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji – mówił Hubert Grzymała w RWE w 1981 roku. – Od tego czasu właściwie cokolwiek nakręcał, było pokazywane na Zachodzie.
13:40 RWE_Akira Kurosawa.mp3 Rozmowa Jana Tyszkiewicza i Huberta Grzymały na temat Akira Kurosawy i jego filmów, aud. z cyklu "Świat muzyki, filmu i teatru", RWE (28.01.1981)
"Rashōmon" był najgłośniejszym filmem japońskiego reżysera – oprócz Złotego Lwa otrzymał za niego Oskara. Film opowiada historię małżeństwa napadniętego przez bandytę widziana oczami czterech osób. Trzy lata później Kurosawa nakręcił drugi film, który dziś uważany jest już za pozycję obowiązkową – "Siedmiu samurajów".
Prostota, nie efekciarstwo
– Kino powinno być środkiem wyrazu, a tymczasem często jest tak, że dialog i narracja mają w filmie charakter opisowy – zaznaczał Kurosawa w wywiadzie dla francuskiej telewizji. – Owo wyjaśnianie obrazu nuży mnie, a więc staram się tego unikać, o ile to tylko możliwe.
Kurosawa stara się przemawiać w swoich filmach głównie obrazem, ograniczając dialogi do minimum. Widoczne są tu jego malarskie inspiracje. Wypracowane przez niego nowe standardy kina szybko zainteresowały filmowców z Zachodu. Takim przełożeniem historii "Siedmiu samurajów" na realia amerykańskie był film "Siedmiu wspaniałych".
Ostatnie lata życia i tworzenia Kurosawy były historią wielu rozczarowań. Odsunięty od realizacji hollywoodzkiej produkcji "Tora Tora Tora" w 1970 roku oraz załamany klęską swojego pierwszego kolorowego filmu podjął próbę samobójczą. Cudem go uratowano. Do pracy powrócił dopiero po pięciu latach. Za nakręcony na Syberii "Dersu Uzała" dostał Oskara, a "Ran" osiągnął wielki międzynarodowy sukces i jest uważany za ukoronowanie kariery Kurosawy.
– Trzeba powiedzieć ze smutkiem, że po śmierci Kurosawy takiego twórcy, ani w kinie japońskim, ani może nawet w kinie światowym, nie było – podkreślał Andrzej Kołodyński.
mb