249 lat temu, 17 lutego 1772 roku w Petersburgu Rosja i Prusy podpisały układ ustalający warunki I rozbioru Rzeczypospolitej. Deklarację przystąpienia do układu złożyła również Austria. Akt wszedł w życie 5 sierpnia.
29:36 czy polska mogła uniknąć rozbiorów___f 58305_tr_0-0_10328442bc65ba19[00].mp3 Czy Polska mogła uniknąć rozbiorów? Audycja historyczna z cyklu "Historia na opak". Gośćmi red. Andrzeja Sowy są historycy dr Janusz Osica i prof. Janusz Tazbir (27.02.1994).
Inicjator rozbioru - Prusy - uzyskały Warmię, województwo pomorskie, malborskie i chełmińskie bez Gdańska i Torunia oraz tereny nadnoteckie. Razem 36 tysięcy kilometrów kwadratowych i 580 tys. mieszkańców. Austria zajęła południową część województwa krakowskiego i sandomierskiego oraz województwo ruskie. W sumie 83 tysiące kilometrów kwadratowych i 2,6 mln ludności. Wreszcie Rosja zadowoliła się ziemiami na wschód od Dźwiny i Dniepru, a więc resztkami Inflant i wschodnimi częściami Białorusi - 92 tysiące kilometrów kwadratowych i 1,2 mln mieszkańców. Okupacji dokonano bez oporu. Wojsko Rzeczpospolitej wyniszczone w trakcie konfederacji barskiej nie było zdolne nawet do demonstracyjnych akcji.
Geneza rozbiorów
Katastrofa polityczna, która starła z map drugą co do obszaru monarchię Europy, ma swoją genezę w 1768 roku. Wtedy pod nazwą konfederacji barskiej wybuchła w Rzeczpospolitej wojna domowa, a na dworach Prus, Austrii i Rosji powstały pierwsze plany podziały ziem polskich.
Jednak przyczyn rozbiorów należy szukać wcześniej. Zalążki widać już w połowie XVII wieku, gdy kraj trawił kryzys społeczno-ekonomiczny. Na początku XVIII wieku, podczas wielkiej wojny północnej, do wewnętrznego kryzysu państwa, spóźnionych przekształceń ustrojowych i społecznych doszedł niekorzystny dla Rzeczpospolitej układ sił w Europie – po drugiej wojnie północnej Rosja wyrosła na mocarstwo. Wojna siedmioletnia (1756-1763) nie odmieniła fatalnej sytuacji Polski. Rzeczpospolita pozostała bierna wobec rozgrywających się wydarzeń, a jej los już na trwałe zależał nie od niej samej, lecz od innych krajów.
Konfederacja barska
Po śmierci króla Augusta III w Polsce starły się interesy mocarstw europejskich oraz poszczególnych stronnictw magnackich. Wybór na króla Polski, pod protekcją carycy Katarzyny II, Stanisława Augusta Poniatowskiego nie uspokoił sytuacji w kraju.
Nie kryjący swych reformatorskich ambicji władca budził niechęć magnaterii i części szlachty. Aby ostudzić zapał króla i zniweczyć reformy ustrojowe caryca Rosji, przy pomocy swojego ambasadora w Warszawie, zorganizowała wymierzone w króla i reformy konfederacje. Sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli.
W 1968 roku w miejscowości Bar pod wodzą Józefa Pułaskiego i Michała Hieronima Krasińskiego zawiązano konfederację, która wkrótce przekształciła się w szeroki, skierowany przeciwko Rosji i królowi ruch polityczny. Do buntu przyłączyli się poza szlachtą, również liczni chłopi i mieszczanie, a wkrótce w chaosie pogrążyły się niemal wszystkie ziemie Rzeczpospolitej. Pacyfikacja trwała ponad trzy lata.
I rozbiór Polski
Konfederacja barska i wybuch nowej wojny turecko-rosyjskiej destabilizowały sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Na taką okazję tylko czekał król Prus Fryderyk II. Zręcznie wykorzystał zaangażowanie Rosji na bałkańskim froncie z Imperium Osmańskim. Szantażując Katarzynę II możliwym sojuszem antyrosyjskim z Austrią, zmienił nastawienie carycy wobec tradycyjnej polityki rosyjskiej wobec Polski, która zakładała utrzymanie protektoratu nad całą, nieokrojoną Rzeczpospolitą. Katarzyna II zaakceptowała przedstawiony przez Fryderyka II plan podziału terytorium Rzeczpospolitej. 5 sierpnia 1772 zawarto układ rosyjsko-pruski, do którego zaproszono Austrię.
Czy Polska mogła uniknąć rozbiorów?
W audycji z cyklu "Historia na opak" red. Andrzej Sowa wraz z historykami dr. Januszem Osicą i prof. Januszem Tazbirem zastanawiali się, jak potoczyłyby się losy Polski i Europy, gdyby nasz kraj uniknął rozbiorów.
- II i III rozbiór nastąpiły po dwudziestoletniej przerwie, w trakcie której państwo polskie zostało bardzo pośpiesznie zreformowane. Jakaś siła zbrojna powołana. Czekaliśmy na sprzyjającą konfigurację międzynarodową. Sądzę, że gdyby ta wojna polsko-rosyjska wybuchła wcześniej, to znaczy w okresie wojny rosyjsko-tureckiej to mielibyśmy większe szanse na wygraną – mówił na antenie PR prof. Janusz Tazbir - nieszczęściem naszych powstań narodowych było to, że zawsze wybuchały w parę lat po zawarciu przez Rosję pokoju z państwem, z którym aktualnie walczyła.
Posłuchaj hipotetycznych losów Polski w razie uniknięcia rozbiorów.
mjm