Historia

"Inka", sanitariuszka żołnierzy wyklętych: "zachowałam się jak trzeba"

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2024 05:40
28 sierpnia 1946 roku władze komunistyczne wykonały wyrok śmierci na niespełna 18-letniej Danucie Siedzikównie ps. "Inka", sanitariuszce i łączniczce 5. Wileńskiej Brygady AK, 
Danuta Siedzikówna Inka
Danuta Siedzikówna "Inka"Foto: NAC

Na krótko przed śmiercią w grypsie, jaki nadała do sióstr Mikołajewskich, pisała: "powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".

- Bardzo pragnęła, by po wyroku śmierci ktoś bliski dowiedział się, że zachowała się jak trzeba - mówił historyk Piotr Szubarczyk o Danucie Siedzikównie.

Żołnierze Wyklęci - zobacz serwis historyczny

- To najlepiej pokazuje format rodziny, z której się wywodziła i klimat, w jakim się wychowywała - zwracał uwagę, goszczący w audycji Hanny Marii Gizy, dr Piotr Szubarczyk, publicysta historyczny, który jako pierwszy pisał o "Ince".

Posłuchaj
57:25 Giza ok.mp3 Audycja Hanny Marii Gizy - "Inka - bohaterka z oddziału Łupaszki". (PR, 4.09.2014) 

Rodzice Danuty Siedzikówny pochodzili z rodzin drobnoszlacheckich z Podlasia. Jej tata, Wacław, w okresie zaborów był represjonowany za działalność patriotyczną. W wieku 19 lat trafił na Sybir. Cudem wrócił w 1926 roku. Niestety nie na długo. W 1940 roku ponownie został wywieziony na Wschód, tym razem przez NKWD, w ramach pierwszej wielkiej wywózki mieszkańców Kresów. Mama Eugenia zginęła 3 lata później zamęczona przez gestapo. Tuż przed śmiercią prosiła córki, by się nie mściły. Inka mimo wszystko poszła walczyć.

Danuta
Danuta Siedzikówna. Źr.: album "Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944". Oficyna Wydawnicza Volumen, 2013

Do 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza, ps. "Łupaszka", wstąpiła w roku 1945.

- Nasza brygada operowała w terenie, na którym było dużo partyzantki radzieckiej i litewskiej - opowiadała Lidia Lwow-Eberle, pierwsza kobieta w oddziale "Łupaszki". - "Inka" pracowała wówczas w Hajnówce, w nadleśnictwie. Była wysoka, dobrze zbudowana, wyglądała na starszą. "Łupaszka" przydzielił ją do plutonu "Żelaznego". Jego żołnierze mówili, że jest bardzo dobrą sanitariuszką. Brała udział w walkach - wspominała w rozmowie z Hanną Marią Gizą.

W tym samym roku "Inka" po raz pierwszy trafiła w ręce funkcjonariuszy białostockiego Urzędu Bezpieczeństwa. Podczas transportu do więzienia była prowadzona na powrozie. Z konwoju została uwolniona przez patrol wileńskiej AK Stanisława Wołoncieja "Konusa". Po tym wydarzeniu nowe życie i nową tożsamość zaproponował jej ojciec chrzestny, który umieszcza ją w Miłomłynie pod Ostródą.

- Ona z tego rezygnuje - opowiadał Piotr Szubarczyk. - Ta siedemnastoletnia dziewczynka dokonuje świadomego wyboru. Opuszcza Miłomłyn i dołącza do Brygady, ponieważ uznaje, że jest sanitariuszką i musi służyć, bo taka jest jej rola.

Danuta Siedzikówna. Źr.: album „Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”. Oficyna Wydawnicza Volumen, 2013
Danuta Siedzikówna. Źr.: album "Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.". Oficyna Wydawnicza Volumen, 2013

W dyskusji o Danucie Siedzikównie w audycji "Rozmowy po zmroku" opowiadali Lidia Lwow-Eberle, dr Tomasz Łabuszewski, dr Piotr Niwiński i dr Piotr Szubarczyk. Audycję przygotowała Hanna Maria Giza.


Czytaj także

Żołnierze Wyklęci przez władzę i historię

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2015 00:05
- Byli wyklęci już w 1939 roku, kiedy Polska, mimo traktatów o pomocy wojskowej po napaści hitlerowskich Niemiec, została opuszczona przez Francję i Wielką Brytanię - przypomina historyk Mateusz Wyrwich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Święto Żołnierzy Wyklętych. "Inka" wśród zidentyfikowanych ofiar komunistycznego terroru

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2015 19:04
Danuta Siedzikówna ps. Inka, sanitariuszka AK znalazła się wśród kolejnych zidentyfikowanych ofiar komunizmu, których nazwiska ogłosił w niedzielę IPN podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim z udziałem Bronisława Komorowskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dziewczyny wyklęte. Śladami Inki, Lali, Marcysi...

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2015 12:00
Pierwsza taka książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia – o tych bardzo znanych i niemal zupełnie zapomnianych.
rozwiń zwiń